Plan prac nad nową ustawą Prawo o szkolnictwie wyższym minister zapowiedział podczas poniedziałkowego posiedzenia Konferencji Rektorów Akademickich Szkół Polskich (KRASP) w Katowicach. Jak ocenił Gowin na konferencji prasowej, obecna ustawa o szkolnictwie wyższym „była nowelizowana tyle razy, że jest już właściwie nieczytelna".

Wyjaśnił, że punktem wyjścia do napisania nowej ustawy będzie konkurs, który wkrótce ogłosi resort. „Ministerstwo określi ramowe wytyczne, na podstawie których wyłonione drogą konkursową zespoły ekspertów, ekspertów reprezentujących środowisko akademickie, przygotują trzy konkurencyjne wersje - projekty nowej ustawy w szkolnictwie wyższym” - dodał Gowin.

Zapowiedział, że równocześnie każdy z tych zespołów ekspertów będzie zobowiązany do przeprowadzenia jak najszerszych konsultacji środowiskowych. „Dzięki temu drogą konkursu chcemy uruchomić oddolną debatę na temat tego, jak powinna wyglądać polska nauka, jak powinny wyglądać polskie uczelnie” – podkreślił minister nauki.

Zapewnił przy tym, że nowa ustawa „na pewno nie będzie pisana na kolanie, powinna być poprzedzona możliwie jak najszerszą debatą środowiskową". "Daliśmy sobie na to dzisiaj wspólnie trzy lata" - powiedział szef MNiSW.

Zaznaczył, że dopiero w ślad za tą debatą ministerstwo - we współpracy ze środowiskiem akademickim - przystąpi do pisania, bogatsze już zarówno o te trzy gotowe projekty, jak i o efekty wewnątrzśrodowiskowych konsultacji.

"Myślę, że to jest takie podejście, którego do tej pory nie spotykaliśmy” - dodał. Jak zaznaczył, przykładem inspiracji w „myśleniu o tym, na czym polega odpowiedzialna polityka państwa” może być m.in. duński rząd, który w latach 90. zaprosił kilka zespołów skupiających najwybitniejszych uczonych duńskich do przygotowania konkurencyjnych strategii rozwoju.

"Po paru latach te koncepcje były gotowe, wówczas socjaldemokraci zaprosili do współpracy opozycję; wspólnie wybrali jedną z tych strategii. Od tamtej pory minęło prawie 20 lat, rządy się zmieniają, strategia pozostaje ta sama" - przypomniał minister.

"Chciałbym, żeby podobne rozwiązania zastosowano najpierw w przypadku szkolnictwa wyższego i nauki. Będę prosił o współpracę tutaj, także kluby opozycyjne - zresztą już pierwsze rozmowy na ten temat rozpocząłem. Mam nadzieję, że w przyszłości tego typu podejście będzie obowiązywało w całej sferze polityki publicznej" - zadeklarował Gowin.

Wskazał, że przed polską nauką jest jeszcze jedno wyzwanie, związane przygotowywaną przez rząd "nową strategią rozwoju gospodarczego Polski". Jest to, jak dodał, strategia oparta "o program neoindustrializacji".

"Ten wzrost innowacyjności i dynamiczny rozwój gospodarczy Polski powinien być w jak największym stopniu oparty o dorobek polskich uczonych, o zasoby polskiej nauki a więc neoindustrializacja i zwiększenie innowacyjności, konkurencyjności polskiej gospodarki, w oparciu o rozwój polskiej nauki – to będzie kolejna programowa wytyczna rządu Beaty Szydło" - zapowiedział szef resortu nauki.

Jak dodał, prace nad nową ustawą Prawo o szkolnictwie nie będą wyglądały tak, że ministerstwo będzie odgórnie narzucać swoje rozwiązania. Rozwiązania zostaną przedyskutowane, a jedną z „wytycznych kierunkowych” jest "odbiurokratyzowanie" - zaznaczył.

"Uczelnie muszą być przestrzenią wolności. Nauka rozwija się tam, gdzie jest wolność. Tam, gdzie jest wolność, rozwija się także proces prawdziwego formowania elit społecznych, formowania młodego pokolenia” - podkreślił minister. Dodał, że ma ona związek z drugą wytyczną, gdyż „te nowe rozwiązania, nowa ustawa, będzie poszerzała autonomię uczelni”.

„Chciałbym też, żeby ona uruchamiała cały szereg takich bodźców projakościowych, dlatego, że przez ostatnie 25 lat na pewno mamy duży sukces, jeśli chodzi o podniesienie współczynnika skolaryzacji - w tej chwili połowa młodych Polaków podejmuje i kończy studia. Natomiast w ślad za tym rozwojem ilościowym niestety nie poszedł rozwój jakościowy. Przeciwnie, jakość kształcenia na polskich uczelniach, no pozostawia wiele do życzenia" – powiedział Gowin.

Pytany o zmiany w finansowaniu uczelni, odparł, że będą stwarzać możliwość partycypowania w finansowaniu uczelni samorządom". "Bo rzeczywiście są takie sytuacje, że samorządy zainteresowane są rozwojem zwłaszcza tych uczelni regionalnych, państwowych wyższych szkół zawodowych albo innych uczelni, ważnych z punktu widzenia tożsamości regionu, czy zdolności rozwojowych danego regionu” - wskazał. Poza tym, zdaniem ministra, trzeba zdecydowanie zwiększyć nakłady na badania i rozwój, czy - szerzej mówiąc - na naukę.