E-teczki nie dla studentów

Uczelnie nie muszą już w teczce studenta przechowywać jego oświadczenia o spełnianiu warunków do kształcenia się na kolejnym kierunku bez wnoszenia opłat. Tak wynika z nowelizacji z 30 października 2015 r. rozporządzenia ministra nauki i szkolnictwa wyższego w sprawie dokumentacji przebiegu studiów (Dz.U. z 2015 r. poz. 1833 ). Dzisiaj wchodzi ono w życie. Proponowana zmiana jest spowodowana tym, że od 1 października 2014 r. studenci mogą kształcić się nieodpłatnie na nieograniczonej liczbie kierunków stacjonarnych na uczelniach publicznych.

Ponadto nowe przepisy nakładają na szkoły wyższe obowiązek gromadzenia dokumentów, które poświadczają kwalifikacje i umiejętności zawodowe zdobyte przez studenta poza szkołą wyższą. Uczelnie bowiem mają obecnie możliwość zaliczania ich w poczet programu studiów (w ten sposób student może mieć zaliczone nawet 50 proc. zajęć).

NIK: Stracone miliony na zamawiane studia

W trakcie prac nad nowelizacją Szkoła Główna Handlowa w Warszawie wnioskowała o to, aby teczki studentów mogły być prowadzone w formie elektronicznej. Zgody na to nie wyraził resort nauki. Wskazał, że wiele dokumentów, które muszą być w niej przechowywane, nie może być sporządzonych w formie elektronicznej z uwagi na wymogi prawa (np. dyplom ukończenia studiów). Dodatkowo uczelnie są zobowiązane przechowywać je przez 50 lat, a nośniki elektroniczne nie gwarantują takiej trwałości.

Etap legislacyjny

Wchodzi w życie 24 listopada 2015 r.

Urszula Mirowska-Łoskot Kierownik działów Kadry i Płace oraz Samorząd i Administracja DGP. Absolwentka Uniwersytetu Warszawskiego (dyplom z wyróżnieniem summa cum laude). Z Gazetą Prawną związana od 2009 r. Zajmowała się tematyką edukacji, szkolnictwa wyższego, administracji publicznej, ochrony środowiska, gospodarki komunalnej, prawa pracy oraz rynku pracy. Obecnie odpowiedzialna za tematy interesujące m.in. urzędników i HR-owców.