Zmiany ustawy o sześciolatkach w trakcie roku szkolnego będą się odbywały kosztem dzieci i rodziców - pisze Związek Nauczycielstwa Polskiego w liście do prezydenta. Andrzej Duda ma dziś ogłosić decyzję, czy rozszerzyć wrześniowe referendum o dodatkowe pytania, między innymi dotyczące zniesienia obowiązku szkolnego dla sześciolatków.

Związek Nauczycielstwa Polskiego napisał, że choć zwracał uwagę na "niebezpieczne zjawiska, wpływające na społeczny odbiór" ustawy o obniżeniu wieku szkolnego, to obecnie jest zdania, iż szkoły są przygotowane do realizacji tej reformy. Związkowcy apelują do prezydenta o ponowne rozważnie, czy pytanie referendalne, dotyczące sześciolatków, jest zasadne. Według ZNP, sprawami edukacji, wychowania, opieki nad dzieckiem powinien zajmować się rząd i parlament. "Wymagają one spokojnej i rzeczowej dyskusji, wolnej od politycznych emocji, prowadzonej ze świadomością, że każda decyzja skutkuje wieloletnimi konsekwencjami i że żadna zmiana nie może się odbywać kosztem dziecka" - czytamy w liście. Jego autorzy zapewniają, że są gotowi do rozmowy z prezydentem na ten temat.

ZNP proponuje też powołanie przy urzędzie Prezydenta RP Polskiej Rady Edukacyjnej, która byłaby miejscem debaty różnych grup społecznych o polskiej edukacji.