Często jest tak, że zyski z jednych oddziałów szpitalnych pokrywają straty innych. Należy to zmienić - mówi w wywiadzie dla DGP wiceminister zdrowia Krzysztof Łanda.
Kiedy placówki medyczne mogą się spodziewać dodatkowych pieniędzy za procedury, które jeszcze w ubiegłym roku Agencja Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji uznała za niedoszacowane?
W pierwszej, grudniowej fali publikacji nowych taryf, mieliśmy do czynienia z dużym wzrostem wycen. Wejdą one w życie od 2017 roku i spowodują po stronie NFZ wzrost wydatków rzędu 850 mln zł rocznie. Przypomnę, że dofinansowane zostaną m.in. opieka długoterminowa, paliatywna i psychiatryczna opieka środowiskowa. Zmiany te zostaną w części sfinansowane z oszczędności z procedur, za które NFZ płaci obecnie za dużo. Dlatego zarówno zwiększenie wycen, jak i zmniejszenie taryf wejdą w życie równocześnie. Obecnie często jest tak, że zyski z jednych oddziałów szpitalnych pokrywają straty innych. Należy to zmienić. Wiedza o przeszacowanych i niedoszacowanych świadczeniach nie pozwala przejść nad tym faktem bez reakcji.
Z kolei propozycje obniżki taryf m.in. w kardiologii i ortopedii wywołały burzę. Po zakończonych konsultacjach resort postanowił nadal zbierać uwagi. Czy dużo ich wpływa? Czy padają w nich jakieś konkretne propozycje?
Termin wyznaczony przez Agencję Oceny Medycznej i Taryfikacji na zgłaszanie uwag był relatywnie krótki. Przy czym od razu informowaliśmy, że uwagi do taryf można będzie nadal kierować do Ministerstwa Zdrowia, a my przekażemy je agencji. Sprawa nie jest zamknięta, dopóki rada taryfikacji nie wyda stanowiska i nie usankcjonuje zmian. Co do liczby uwag: do agencji oraz ministerstwa wpływa do kilkunastu pism dziennie. Jestem jednak rozczarowany formułą dialogu ze strony świadczeniodawców. Zgłaszane uwagi zaszeregowałbym raczej jako działania lobbingowe niż merytoryczną dyskusję. Prawdziwa cnota krytyki się nie boi, tymczasem wielu wyraża sprzeciw wobec zmian, przy czym tylko w ułamku przekazanych pism zaprezentowano dane kosztowe dotyczące realizacji tych świadczeń. Kardiolodzy być może mają coś do ukrycia, skoro wcześniej odmawiali przekazania danych AOTMiT i wciąż ich nie przekazują.
Ale świadczeniodawcy też są rozczarowani trybem prac nad nowymi wycenami. Ile placówek zostało poproszonych o przekazanie danych dotyczących kardiologii?
Zaproszenie do przekazywania danych kosztowych zostało wystosowane przez agencję do ponad 600 placówek medycznych. Wielu świadczeniodawców nie zainteresowało się nim, inni odmówili podania potrzebnych informacji. Zrobili tak, choć wiedzieli, że na tej podstawie będą wyceniane w przyszłości świadczenia i od tego będą zależały ich dochody. Odpowiedziało tylko kilkadziesiąt podmiotów, mimo że za przekazywanie danych agencja płaci, i to sporo. Ostatecznie taryfy przygotowano na podstawie kosztów dotyczących ścieżek leczenia ok. 64 tys. pacjentów z ok. 5 proc. szpitali. To i tak reprezentatywna grupa. Przy czym jeśli ktoś chce jeszcze przesłać swoje zestawienia, to zapraszam. Na pewno zostaną uwzględnione po ocenie ich wiarygodności.
Uważa pan, że placówki wyciągną wnioski i będą wolały brać udział w tworzeniu taryf w przyszłości, stosując się do zasady „nic o nas bez nas”?
Mamy już inne rozwiązanie tego problemu. W projekcie nowelizacji ustawy o świadczeniach zdrowotnych finansowanych ze środków publicznych, który jest już po konsultacjach, wprowadzamy dla placówek korzystających z publicznych pieniędzy obowiązek dostarczania agencji taryfikacji danych kosztowych.
A jak znaczącą obniżkę taryf przyjęły placówki specjalizujące się w ortopedii czy laryngologii?
Zmiany w zakresie wyceny wszczepiania endoprotez nie wzbudziły tak wielkich emocji jak w kardiologii, choć są równie głębokie. Natomiast w przypadku m.in. wszczepienia elektronicznych protez słuchu czy wymiany procesora mowy dostaliśmy bardzo merytoryczne pismo od prof. Henryka Skarżyńskiego, konsultanta krajowego w dziedzinie otorynolaryngologii, który sam wskazał na potrzebę obniżenia niektórych taryf m.in. ze względu na różnice cenowe różnych typów wyrobów medycznych. Co więcej przedstawił uzasadnienie, o ile wycena powinna być skorygowana. To jest konstruktywna postawa i dobrze rokuje, jeśli chodzi o uzyskanie konsensusu.
Wiele dyskusji toczyło się też wokół tego, czy przy ustalaniu taryf branie pod uwagę jedynie analiz kosztów jest właściwie...
Takie są zapisy ustawowe dotyczące taryfikacji. Dodam jeszcze, że taka metodyka została przyjęta przez poprzedni rząd. Agencja przygotowała już propozycję modyfikacji, poszerzając wymagania zapisane w ustawie. Chodzi o ocenę dodatkowych elementów, w tym podaży i popytu na określone świadczenia. To pozwoli lepiej działać na rzecz skracania kolejek. Zmodyfikowanej metodyki póki co jescze nie stosujemy.
W czerwcu mamy poznać propozycje zmian w taryfach kolejnych świadczeń medycznych. Czego mają dotyczyć tym razem?
W przyszłym tygodniu mamy spotkanie w sprawie wycen m.in. w kardiologii zachowawczej. Od kilku miesięcy analizujemy przekazane przez placówki informacje o kosztach i wynika z nich, że świadczenia te są niedoszacowane. Potwierdza to też najnowszy raport NIK. Zmiany obejmą m.in. leczenie zaburzeń rytmu serca, niewydolności serca, wad zastawek. Postaramy się też dokończyć przed wakacjami wyceny dotyczące świadczeń dla osób wentylowanych mechanicznie, gdzie – jak wynika z przeprowadzonych już analiz – taryfy są zbyt niskie. Pracujemy również nad wycenami w radioterapii, gdzie część procedur może być przeszacowana. Wkrótce przedmiotem analiz agencji oraz ministerstwa będą świadczenia pediatryczne. Dużo wskazuje na to, iż sporo jest wycenionych zbyt nisko. Być może uda się wypracować produkty kompleksowe oraz objąć opiekę pediatryczną głębszymi zmianami zasad finansowania.
A na jakim etapie jest tworzenie listy bezpłatnych medykamentów dla seniorów? Minister, który ma je przygotować przed wrześniem, będzie zwlekać z publikacją do ostatniej chwili?
Prace analityczne nad wykazem leków dla osób w wieku 75 plus trwają. To gigantyczna praca, ponieważ taka lista jest tworzona po raz pierwszy, a budżet na dopłaty mamy z góry ustalony i ograniczony. Chcemy, żeby projekt wykazu na początku sierpnia trafił do konsultacji, tak by był czas na dyskusję, przeprowadzenie koniecznych obliczeń dla zgłoszonych uzasadnionych propozycji i w razie potrzeby ich wprowadzenie.

Polecany produkt: Prawo pracy 2016 >>>