Już 1 lipca wejdzie w życie ustawa, dzięki której osoby niepełnosprawne zyskają nielimitowany dostęp do fizjoterapeutów. Ale resort zdrowia chce skrócić kolejki dla wszystkich – po wakacjach uruchomi pilotaż by przetestować nowy model opieki.
O tym, jak ma on wyglądać, poinformowali wczoraj na wspólnej konferencji minister zdrowia Łukasz Szumowski i prezes Krajowej Izby Fizjoterapeutów Maciej Krawczyk.
Główną zmianą ma być likwidacja skierowań dla osób cierpiących na częste dolegliwości, takie jak ból pleców, oraz dla pacjentów z przewlekłymi schorzeniami. Rehabilitacja ma być dostosowana do indywidualnych potrzeb pacjenta, a fizjoterapeuta będzie miał większą swobodę w dobieraniu zabiegów (obecnie ordynuje je lekarz). Ma to skrócić kolejki i usprawnić system. W tej chwili na rehabilitację czeka się bardzo długo – w kolejce jest 1,6 mln osób. Z drugiej strony lekarze łatwo wydają skierowania, a pacjenci chętnie z nich korzystają. Rekordzista z Warszawy odbył w ciągu roku 262 dni terapeutycznych (rehabilitacja to nie tylko pojedyncze zabiegi, ale również turnusy, liczone w dniach).Minister Szumowski wyraził nadzieję, że pilotaż ruszy po wakacjach. W tej chwili wybierane są ośrodki, które wezmą w nich udział. Ma ich być ok. 20. Resort liczy, że do końca roku będą pierwsze dane o efektach pilotażu, a wiosną – konkretne wnioski.
Maciej Krawczyk podkreślał, że reforma pozwoli przyjąć większą liczbę pacjentów w ramach tego samego budżetu. Przekonywał również, że musi ona zostać wdrożona, by pacjenci ze szczególnymi uprawnieniami odczuli realną poprawę, jeśli chodzi o dostęp do fizjoterapeuty.
Bo jeszcze zanim ruszy pilotaż, system czeka inne duże wyzwanie. Od lipca wchodzi w życie ustawa z 9 maja 2018 r. o szczególnych rozwiązaniach wspierających osoby o znacznym stopniu niepełnosprawności (Dz.U. z 2018 r. poz. 932). Gwarantuje im ona nielimitowany i bez skierowania dostęp do świadczeń z zakresu rehabilitacji.
Minister Szumowski tłumaczył, że uprawnione osoby zyskają „odrębny tryb dostępu” do rehabilitacji. Zadeklarował, że zostanie zakontraktowana większa liczba usług, znikną białe plamy na rehabilitacyjnej mapie Polski, czyli miejsca, gdzie nie ma dostępu do takich świadczeń. A obecnie jest ich sporo, zwłaszcza na prowincji.
Zapewnił, że zniesienie limitu jest możliwe – lada dzień ruszą konkursy dla świadczeniodawców, Narodowy Fundusz Zdrowia będzie dokupował usługi dla osób ze znacznym stopniem niepełnoprawności. Ma na to zapewnione środki, są one przewidziane w zmienianym właśnie tegorocznym planie finansowym funduszu. Ponieważ nie jest on jeszcze zatwierdzony, minister nie chciał mówić o konkretnych kwotach, ale dopytywany, odpowiedział, że będą to setki milionów. Wcześniej szef NFZ Andrzej Jacyna wymieniał kwotę ponad 200 mln zł.
Łukasz Szumowski przekonywał, że jeśli chodzi o dostęp do rehabilitacji, czynnikiem limitującym są pieniądze, nigdy natomiast się nie zdarzało, żeby nie było chętnych do konkursów. Potwierdzają to fizjoterapeuci, którzy niecierpliwie czekają na ich ogłoszenie. Wskazują, że tego rodzaju konkursy cieszą się dużym zainteresowaniem – zwykle startuje w nich kilkakrotnie więcej placówek, niż jest w stanie zakontraktować fundusz.
Czy po 1 lipca poradnie rehabilitacyjne i gabinety fizjoterapeutów zaleje fala pacjentów z niepełnosprawnościami? Resort spodziewa się zwiększonego ruchu, ale przypomina, że nielimitowany dostęp to nie tylko pierwsza wizyta, na którą do tej pory trzeba było długo czekać, lecz także ciągłość opieki, która w większości przypadków musi być długoterminowa. Brak limitów oznacza, że nie będzie określonej liczby wizyt, zabiegów czy turnusów rehabilitacyjnych.Obecnie osoby z niepełnosprawnością potrzebują skierowania na każdą wizytę u fizjoterapeuty. Dlatego zniesienie ich będzie dużym ułatwieniem i skróci czas oczekiwania. Teraz pacjent czeka w dwóch kolejkach – najpierw do lekarza po skierowanie, potem do rehabilitanta. Jeśli przetestowane w pilotażu zmiany zostaną wdrożone, również wielu innych pacjentów będzie mogło skorzystać z rehabilitacji bez konieczności uzyskiwania skierowań.
