Łódzki magistrat w 2016 r. złożył 18 zawiadomień do prokuratury ws. podejrzeń wyłudzenia 41 kamienic lub innych nieruchomości; na ich podstawie prokuratura wszczęła dziewięć postępowań - poinformował w poniedziałek wiceprezydent Łodzi Ireneusz Jabłoński.

Wiceprezydent podczas spotkania z dziennikarzami podkreślił, że Urząd Miasta Łodzi w ostatnim czasie wprowadził kolejne działania zmierzające do ograniczenia procederu - jak określił - bezprawnego wyłudzania nieruchomości miejskich lub będących bez określonego statusu, ale znajdujących się na terenie Łodzi.

"Działając w tym zakresie poszerzyliśmy do 18 liczbę spraw zgłoszonych do prokuratury. Wskazaliśmy w nich na 41 nieruchomości, w przypadku których naszym zdaniem istnieje próba nieprawidłowego przejęcia tytułu własności. Prokuratura wszczęła postępowanie w dziewięciu sprawach obejmujących 35 kamienic" – powiedział Jabłoński.

Dodał, że w przygotowaniu jest kolejnych pięć zgłoszeń. Zaznaczył również, że w sprawach dot. reprywatyzacji nieruchomości poszerzony został zakres współpracy z organami administracji państwowej.

"Zwracamy się bezpośrednio do ministerstw - finansów, sprawiedliwości, spraw zagranicznych, spraw wewnętrznych i administracji oraz agencji wywiadu - prosząc o różnego rodzaju wsparcie i weryfikację osób oraz dokumentów związanych z podejrzanymi naszym zdaniem roszczeniami" – wyjaśnił.

Wiceprezydent zwrócił uwagę, że w ostatnim czasie wśród nieuczciwych praktyk przejmowania kamienic ujawniono kilka przypadków budzącego wątpliwości usystematyzowanego działania na kuratora spadkowego.

Jak tłumaczył mecenas Sebastian Bohuszewicz, zidentyfikowany przez powołany w łódzkim magistracie Oddział ds. Ochrony Praw Własności do Nieruchomości nowy mechanizm wyłudzania kamienic polega na niewłaściwym wywiązywaniu się z obowiązków nakładanych przez sąd na kuratorów spadku.

"Kurator ustanowiony przez sąd zarządza majątkiem spadkowym do czasu znalezienia spadkobierców. Ma jednocześnie obowiązek ich poszukiwania. Część z pełnomocników wykonuje jednak swoje obowiązki nierzetelnie, jedynie przejmując zarządzanie kamienicą i czerpiąc korzyści z jej administrowania. Taka sytuacja często trwa latami, bo w rzeczywistości nie szuka on spadkobierców" – przyznał.

Mecenas wskazał, że jeden z kuratorów poszukiwał spadkobierców przez siedem lat, a powołany w łódzkim magistracie oddział odnalazł ich w ciągu tygodnia intensywnych prac archiwistycznych. W innym przypadku omówionym przez Bohuszewicza okazało się, że matka przedstawionej przez kuratora spadkobierczyni musiałby urodzić ją w wieku 11 lat.

"O takich nieuczciwych i nierzetelnych przypadkach informujemy organy ścigania" – dodał.

Wytłumaczył, że współpraca z instytucjami administracji centralnej polega m.in. na intensyfikacji wydawania decyzji indemnizacyjnych przez Ministerstwo Finansów; zwróceniu uwagi na proceder poświadczenia obywatelstwa przez urzędy podległe MSWiA; działaniu śledczych w przypadku ekspertyz kryminalistycznych – m.in. analizy tuszu użytego na testamentach, co pozwala stwierdzić lub wykluczyć ich autentyczność.

Magistrat ocenia, że w Łodzi w ciągu minionych pięciu lat udało się ocalić przed bezprawnym przejęciem ok. 100 kamienic. Wyłudzaniu praw do nieruchomości zapobiega m.in. Oddział ds. Ochrony Praw Własności do Nieruchomości. Zadaniem powołanej w 2012 r. przez władze miasta jedynej w Polsce tego typu jednostki zatrudniającej adwokatów, historyków i archiwistów jest badanie rzeczywistego stanu prawnego nieruchomości i uprawnień potencjalnych spadkobierców.

Obecnie w UMŁ jest ok. 400 roszczeń dot. reprywatyzacji nieruchomości. W przypadku 200 z nich postępowanie toczy się w trybie cywilnym, a kolejnych 200 w trybie administracyjnym. Decyzja o zwrocie nieruchomości podejmowana jest bowiem na drodze wyroku sądu lub orzeczeniu administracyjnego organu władzy państwowej.