Samorządy nie są zainteresowane zarządzaniem starodrożami, czyli starymi drogami krajowymi, które przejęły po wybudowaniu i oddaniu nowych dróg krajowych. Przekazanie drogi nie wiąże się bowiem z zapewnieniem środków na jej utrzymanie - wynika z piątkowej informacji Najwyższej Izby Kontroli.

Dodano, że w efekcie samorządy muszą ponosić koszty remontów czy odśnieżania dróg we własnym zakresie.

"Dlatego część nowych zarządców dróg podejmowała próby zablokowania lub opóźniania ich przejęcia. Nierzadko kłopotem był też nieuregulowany stan prawny gruntów, na których znajdowały się przekazywane stare drogi krajowe. Ponadto NIK zwraca uwagę, że ponad 60 proc. skontrolowanych zarządców dróg nie prowadziło wymaganych kontroli stanu technicznego starodroży, a blisko połowa nie zapewniła ich czytelnego i prawidłowego oznakowania" - czytamy w informacji NIK o organizacji ruchu i utrzymaniu dróg przekazanych jednostkom samorządu terytorialnego po wybudowaniu nowych dróg krajowych, w tym dróg ekspresowych lub autostrad.

Według prezesa NIK Krzysztofa Kwiatkowskiego, zarządcy tzw. starodroży w większości nie przeprowadzali wymaganych kontroli stanu technicznego tych dróg lub przeprowadzali je niezgodnie z przepisami prawa budowlanego i ustawy o drogach publicznych.

Jak zaznaczył prezes, "NIK stwierdza, że stan techniczny przekazanych samorządom dróg krajowych w większości przypadków był dobry albo zadawalający, dlatego nie generowało to znacznych nakładów inwestycyjnych po stronie samorządów, przynajmniej w pierwszych latach po ich przejęciu".

Jak informuje NIK, blisko połowa zarządców nie miała projektów organizacji ruchu dla wszystkich przejętych odcinków dróg, również w przypadku zmian w organizacji ruchu po przejęciu ich w zarząd. Ponadto, zarządcy nie zapewnili również na tych drogach sprawnego, czytelnego i zgodnego z przepisami oznakowania. To wszystko negatywnie wpływało na bezpieczeństwo w ruchu.

Ustalenia NIK wskazują na niedostateczny nadzór nad jednostkami i komórkami organizacyjnymi wykonującymi zadania związane z zarządzaniem drogami oraz na brak skutecznej i efektywnej kontroli zarządczej prowadzonej przez kierowników kontrolowanych jednostek.

W latach 2004-2017 jednostki samorządu terytorialnego otrzymały w zarząd blisko 1,4 tys. km starych dróg krajowych, które po wybudowaniu i oddaniu do użytkowania nowych dróg krajowych, w tym dróg ekspresowych lub autostrad, przestały pełnić swoją dotychczasową funkcję.

Do 8 lipca 2015 r. odcinek drogi krajowej zastąpiony nowo wybudowanym odcinkiem drogi, z chwilą oddania go do użytkowania, pozbawiany był dotychczasowej kategorii i zaliczany do kategorii drogi gminnej.

Nowelizacja ustawy o drogach publicznych, która weszła w życie 9 lipca 2015 r. przewiduje, że odcinek drogi krajowej zastąpiony nowo wybudowanym odcinkiem drogi, nie będzie uzyskiwał - jak dotychczas - kategorii drogi gminnej, a będzie zaliczany do kategorii dróg wojewódzkich. Jednak zarówno sejmik województwa, jak i rada powiatu uzyskały możliwość podjęcia uchwały o pozbawieniu takiej drogi kategorii drogi wojewódzkiej bądź powiatowej.

Zgodnie z nowymi przepisami rada gminy, w ciągu 90 dni od wejścia nowelizacji w życie, była uprawniona do podjęcia uchwały o pozbawieniu drogi zaliczonej do kategorii dróg gminnych jej statusu i wtedy stawała się ona z mocy ustawy drogą wojewódzką. Z kolei samorządy województw mogły zatrzymać przekazane w ten sposób przez gminy drogi lub przekazać je do powiatów, a te z kolei mogły przekazać je gminom.

Nowelizacja ustawy o drogach spowodowała, że około 100 gmin przekazało takie drogi województwom, które w większości się ich pozbyły. Natomiast powiaty przekazały część tych dróg z powrotem gminom.