Pan Artur zamierza otworzyć kiosk z lodami i innymi przekąskami nad polskim morzem. Chciałby rozpocząć działalność już 1 lipca. Wynajął lokal w budynku usługowym. Szacuje, że przez dwa miesiące będzie w stanie zarobić 10–30 tys. zł. – Jak najkorzystniej opodatkować taką działalność? Nie chcę płacić dużego podatku, ale ważne jest też dla mnie, aby zminimalizować obowiązki podatkowe – zastanawia się handlowiec
Przedsiębiorcy otwierający działalność sezonową muszą pamiętać przede wszystkim o wyborze formy opodatkowania. Możliwe są: karta podatkowa, ryczałt od przychodów ewidencjonowanych, zasady ogólne PIT oraz podatek liniowy. Każda z tych form ma swoje plusy i minusy.
Karta podatkowa jest najprostszą formą, niewymagającą ani skomplikowanych obliczeń podatkowych, ani rozliczeń. Nie trzeba więc prowadzić ewidencji ani składać deklaracji podatkowych. Kwotę miesięcznego podatku do zapłaty ustala w decyzji naczelnik urzędu skarbowego. Istotne są rodzaj i zakres prowadzonej działalności, liczba pracowników oraz mieszkańców danej miejscowości. Minusem jest obowiązek zapłaty podatku nawet jeśli przedsiębiorca poniesie straty, a także brak możliwości uwzględniania kosztów podatkowych. Ponadto nie każdy rodzaj działalności może być opodatkowany kartą. Jeśli jednak chodzi o sprzedaż lodów, to należy tę działalność uznać za usługi gastronomiczne, które mogą być opodatkowane w ten sposób.
Inną, prostą formą opodatkowania jest ryczałt. Mogą go wybrać osoby, których przychody nie przekroczą rocznie równowartości 150 tys. euro (obecnie 626 880 zł) oraz prowadzą określone rodzaje działalności (mogą go wybrać np. osoby prowadzące działalność handlową). Przedsiębiorca musi jednak prowadzić uproszczoną ewidencję przychodów i składać zeznanie roczne (na formularzu PIT-28). Podobnie jak w przypadku karty, nie ma prawa do uwzględniania w rozliczeniu kosztów uzyskania przychodów. Podatek płaci się miesięcznie lub kwartalnie (w tym przypadku obowiązuje dodatkowy limit – równowartość 25 tys. euro rocznie, czyli 104 480 zł), ale nie trzeba składać deklaracji miesięcznych ani kwartalnych. W zależności od rodzaju działalności obowiązują stawki wynoszące od 3 do 20 proc.
Jeśli pan Artur chce zminimalizować swoje obowiązki podatkowe, może wybrać jedną z powyższych form opodatkowania. Jeśli jednak planuje zakup maszyny do lodów, powinien raczej zdecydować się na zasady ogólne, bo wtedy będzie mógł wydatek zaliczyć do kosztów uzyskania przychodów (bezpośrednio – jeśli kwota zakupu nie przekroczy 3,5 tys. zł lub w formie odpisów amortyzacyjnych – jeśli cena maszyny będzie większa). Minusem zasad ogólnych są stawki, które wynoszą 18 i 32 proc. (lub liniowa – 19 proc., ale wtedy nie ma prawa do ulg, np. na dziecko). Ponadto trzeba prowadzić podatkową księgę przychodów i rozchodów, wpłacać co miesiąc lub co kwartał zaliczki na podatek, a po zakończeniu roku podatkowego złożyć zeznanie roczne PIT.
Formę opodatkowania wybieramy, zaznaczając odpowiednie pola we wniosku rejestracyjnym działalności, czyli w formularzu CEIDG-1. Wyjątkiem jest karta podatkowa, która wymaga dołączenia formularza PIT-16. Wniosek CEIDG-1 można złożyć przez internet lub osobiście w urzędzie gminy albo miasta.
Dodatkowo pan Artur musi zarejestrować się do celów VAT. W formularzu rejestracyjnym VAT-R powinien wybrać, czy będzie korzystał ze zwolnienia podmiotowego VAT ze względu na wielkość obrotu, czy też rezygnuje z niego i od pierwszej sprzedaży będzie naliczał VAT. Limit zwolnienia wynosi 150 tys. zł rocznie, ale jeśli podatnik rozpoczyna działalność w trakcie roku, jest on proporcjonalnie niższy. Liczy się go w następujący sposób: (150 000 zł x liczba dni do końca roku / 365). Przykładowo, gdyby pan Artur rozpoczął sprzedaż 1 lipca, to limit zwolnienia VAT wyniesie 75 616,44 zł.
Rezygnacja ze zwolnienia będzie korzystna, jeśli podatnik chce odliczyć VAT od zakupów (np. maszyny do lodów). Jeżeli nie planuje takich zakupów, to korzystniejsze będzie zwolnienie z VAT. Co do zasady lody są opodatkowane stawką 5 proc. (sprzedaż na wynos) lub 8 proc. (jeśli klient może zjeść loda na miejscu, w lokalu). Takie rozróżnienie przedstawiają dyrektorzy izb skarbowych w interpretacjach indywidualnych. Pan Artur nie może również zapomnieć o obowiązku ewidencjonowania sprzedaży za pomocą kasy fiskalnej.
Nasz czytelnik wynajął również lokal. Co do zasady jest on opodatkowany podatkiem od nieruchomości. Podatnik nie będzie jednak musiał go płacić, jeśli wynajął lokal od prywatnego właściciela. W takim przypadku podatnikiem jest właściciel, a nie najemca. Co innego, jeśli wynajął go np. od gminy. Przedsiębiorca staje się wtedy tzw. posiadaczem zależnym, a to oznacza, że musi płacić podatek na rzecz gminy, na terenie której znajduje się lokal. Ponieważ lokal jest zajęty na prowadzenie działalności gospodarczej, podatek należy obliczyć, mnożąc jego powierzchnię użytkową przez stawkę właściwą dla budynków lub ich części związanych z prowadzeniem działalności. Ile wynosi ta stawka, trzeba sprawdzić w urzędzie gminy.
Ponadto pan Artur musi złożyć deklarację na podatek od nieruchomości, a obowiązek podatkowy powstanie od pierwszego dnia miesiąca po zawarciu umowy najmu.
Podstawa prawna
Art. 113 ustawy z 11 marca 2004 r. o podatku od towarów i usług (t.j. Dz.U. z 2011 r. nr 177, poz. 1054 ze zm.). Art. 23 ust. 1a ustawy z 20 listopada 1998 r. o zryczałtowanym podatku dochodowym od niektórych przychodów osiąganych przez osoby fizyczne (Dz.U. nr 144, poz. 930 ze zm.). Art. 13 pkt 8, art. 22 ust. 9, art. 41 ust. 1, art. 42, art. 30 ust. 1 pkt 5a ustawy z 26 lipca 1991 r. o podatku dochodowym od osób fizycznych (t.j. Dz.U. z 2012 r. poz. 361 ze zm.). Art. 1a ust. 1 pkt 3, art. 3 ust. 1 pkt 1, art. 4, art. 5, art. 6 ust. 1–9 ustawy z 12 stycznia 1991 r. o podatkach i opłatach lokalnych (t.j. Dz.U. z 2010 r. nr 95, poz. 613 ze zm.).