To już ostatni dzwonek dla tych, którzy nie złożyli jeszcze zeznania PIT za 2011 r. Termin upływa dziś, równo o północy. Kto PIT do tego czasu nie dostarczy lub we właściwy sposób nie wyśle do urzędu skarbowego, może liczyć się z przykrymi konsekwencjami. Z grzywną włącznie.
O spóźnienie nietrudno. Dziś urzędy skarbowe pracują bowiem tak jak zwykle. Po południu zatem zostanie nam już tylko wysłanie zeznania pocztą albo złożenie go za pośrednictwem internetu przez system e-Deklaracje. W obu przypadkach trzeba pamiętać o kilku zasadach.
Po pierwsze, większość placówek pocztowych kończy pracę o 18 lub 20. Tylko w dużych miastach można znaleźć urzędy działające 24 godziny na dobę. Wysyłając PIT pocztą, mamy gwarancję, że za datę jego złożenia uznana będzie data ze stempla pocztowego na potwierdzeniu nadania. Warto ustawić się w kolejce wcześniej, by zdążyć przed północą.
Po drugie, gwarancję nadania PIT w terminie daje tylko Poczta Polska, która pełni rolę operatora publicznego. Wysłanie zeznania za pośrednictwem innych operatorów lub poczty zagranicznej takiej gwarancji już nie daje. W ich przypadku za dzień złożenia zeznania uznaje się ten, w którym zeznanie fizycznie dotrze do urzędu skarbowego.
Osobom, które nie złożyły jeszcze zeznania, a przebywają za granicą, pozostają dwie możliwości – nadać zeznanie w systemie e-Deklaracje lub poszukać najbliższego konsulatu. Dzień pozostawienia zeznania w konsulacie uznaje się za dzień jego złożenia. Trzeba tylko pamiętać, że konsulat pobierze od nas opłatę. Jest ona różna, ale z reguły nie przekracza 20 euro.
Wysyłając PIT przez internet, również trzeba pamiętać, by zrobić to z odpowiednim wyprzedzeniem. Jedynym potwierdzeniem złożenia zeznania jest specjalny wygenerowany przez system po prawidłowej weryfikacji dokument o nazwie UPO. Bez niego jesteśmy traktowani tak, jakbyśmy PIT w ogóle nie złożyli. Od chwili prawidłowego wypełnienia zeznania do momentu otrzymania takiego potwierdzenia mija z reguły kilka minut. Jednak średnia to 2 godziny. Jeśli potwierdzenia nie ma przez 24 godziny, możemy zacząć się martwić. W ostatnim dniu może się też zdarzyć, że oczekiwanie potrwa dłużej, np. z powodu przeciążenia serwerów. Dlatego z wysłaniem PIT elektronicznie też nie należy zwlekać do północy.