Oficjalnie opóźnienia w budowie terminalu LNG w Świnoujściu nie ma, ale Ministerstwo Skarbu Państwa już zapewnia, że nie będzie finansowych konsekwencji przesunięcia komercyjnych dostaw katarskiego gazu.

Wiceminister skarbu państwa Zdzisław Gawlik nie chciał komentować medialnych doniesień o opóźnieniach w budowie gazoportu w Świnoujściu. Przedstawiciel resortu skarbu zaznaczył jednak, że umowa na dostawę katarskiego gazu pozwala na przesuniecie komercyjnego odebrania surowca o pół roku. Ewentualne nieodebranie katarskiego gazu w 2014 roku nie grozi ekonomicznymi skutkami dla spółek: Polskie LNG czy PGNiG.

Jak dodaje wiceszef resortu skarbu państwa w drugiej połowie roku, między lipcem a listopadem, powinniśmy poznać przyszłoroczny kalendarz dostaw katarskiego gazu. Jak dodaje Zdzisław Gawlik będzie on uzależniony także od zapotrzebowania na ten surowiec.

Terminal skroplonego gazu pozwoli na importu 5 miliardów sześciennych gazu ziemnego w ciągu roku. To jedna trzecia naszego zapotrzebowania. W ubiegłym miesiącu specjalną ustawę mającą ułatwić budowę inwestycji przegłosowali posłowie.