Nowelę ustawy o emeryturach i rentach z FUS prezydent podpisał 13 kwietnia. Najważniejszym jej elementem jest doprecyzowanie zasad wyliczania kapitału początkowego oraz wysokości świadczenia emerytalnego.

"Wpływ tych zmian na finanse FUS nie będzie szczególnie wysoki. Podkreślić należy, że tego typu ruchy wynikają nie tylko z bieżącej koniunktury politycznej, co raczej z błędnie przygotowanej reformy emerytalnej. Tego typu rozstrzygnięcia albo są dobre, więc trzeba było je przewidzieć już w 1999 roku, co oznacza, że reforma była źle przeprowadzona; albo też są złe - i nie należy ich przeprowadzać nawet teraz" - zaznaczył Zubelewicz.

Opisał też poszczególne zmiany wprowadzone w ustawie.

"Pierwsza zmiana dotyczy wybierania tablic dalszego trwania życia. Pozwala ona wybrać tablicę korzystniejszą dla osoby przechodzącej na emeryturę - albo tablicę z dnia osiągnięcia wieku emerytalnego, albo z dnia przejścia na emeryturę" - wyjaśnił dr Kamil Zubelewicz. "Druga zmiana oznacza możliwość przeliczania emerytur według nowych zasad przez osoby, które pobierały wcześniejsze emerytury" - dodał.

Jak mówił Zubelewicz, trzecia zmiana obejmie potencjalnie najbogatszych emerytów i ma na celu naprawienie sytuacji, w której kiedyś pobierano od nich wysokie składki, ale potem nie uwzględniano tego przy obliczaniu emerytury. Czwarta - opisywał - traktuje jako okresy składkowe urlopy wychowawcze itp. z powodu opieki nad dzieckiem.

"Piąta zmiana polega na możliwości uwzględnienia w kapitale początkowym okresów nieskładkowych związanych ze studiami wyższymi odbytymi przed 1999 rokiem" - dodał dr Zubelewicz. "Dotychczas osoba, która studiowała np. od 1997 roku, pod rządami starych przepisów emerytalnych, traciła te 2 lata studiów, które kiedyś wliczałyby się do emerytury. Teraz może je odzyskać" - wskazał.