TEZA: Chcąc doprowadzić do zwolnienia dyrektora szkoły artystycznej, nie można wskazać kilku powodów jego odwołania oraz podstaw prawnych. Jeśli odwołanie ma nastąpić z końcem roku szkolnego, należy wskazać takie uchybienia, które wymagałyby natychmiastowego zwolnienia.
Linia orzecznicza / Dziennik Gazeta Prawna
WYROK NACZELNEGO SĄDU ADMINISTRACYJNEGO z 6 sierpnia 2015 r, sygn. akt I OSK 901/15
STAN FAKTYCZNY
Dyrektor Centrum Edukacji Artystycznej zwrócił się z wnioskiem do ministra kultury i dziedzictwa narodowego o odwołanie nauczycielki z funkcji dyrektora liceum artystycznego. Skorzystał przy tym z kilku procedur stosowanych w przypadku stwierdzenia niedostatecznych efektów kształcenia lub wychowania w szkole, przewidzianych ustawą z 7 września 1991 r. o systemie oświaty (t.j. Dz.U z 2004 r. nr 256, poz. 2572 ze zm.) Wyjaśnił, że kobieta nie realizowała zaleceń wydanych po przeprowadzeniu w listopadzie 2012 r. kontroli dotyczących zweryfikowania wszystkich umów zawartych z nauczycielami pod względem ich zgodności z ustawą z 26 stycznia 1982 r. – Karta nauczyciela (t.j. Dz.U. z 2014 r. poz. 191 ze zm.). A w 2013 roku kolejne wizytacje ujawniły zatrudnianie trojga nauczycieli bez odpowiednich kwalifikacji.
W 2014 roku minister kultury, powołując jako podstawę prawną decyzji art. 38 ust. 1 pkt 1 lit. c oraz art. 38 ust. 1 pkt 2 ustawy o systemie oświaty, odwołał nauczycielkę ze stanowiska dyrektorki liceum bez wypowiedzenia. Jako przyczynę podał naruszenie przepisów dotyczących kwalifikacji nauczycieli i działanie na szkodę szkoły. Przypomniał m.in., że dyrektorka rozwiązała stosunek pracy z nauczycielem rysunku i malarstwa, mającym pełne kwalifikacje do nauczania przedmiotu. Sąd rejonowy wkrótce przywrócił go do pracy w liceum na poprzednie warunki pracy i płacy. Jednak dyrektorka nie uznała decyzji sądu, trzymając poszkodowanego bez etatu przez kolejne miesiące. W podobnej sytuacji byli też inni zwolnieni z pracy nauczyciele. To naraziło szkołę na dziesiątki tysięcy złotych strat z tytułu przegranych postępowań sądowych.
Minister dodał, że kobieta pełniąc swoją funkcję, nie uwzględniała również negatywnej opinii rady pedagogicznej i organu prowadzącego, a także uczniów w zakresie powierzenia funkcji wicedyrektora szkoły i zawyżania wynagrodzeń przyjmowanym przez nią osobom. Dochodziło również do czynności ograniczających samorządność uczniów.
Dyrektorka, nie zgadzając się z argumentacją ministra, złożyła wniosek o ponowne rozpatrzenie sprawy. Ten jednak utrzymał w mocy własną decyzję. Minister, podsumowując pracę dyrektorki, stwierdził, że ta podejmowała decyzje kadrowe, nie kierując się przesłankami merytorycznymi, co zagrażało dobru publicznemu.
Sprawa trafiła do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie, który uchylił obie decyzje ministra ze względów proceduralnych. WSA stwierdził, że zastosowanie przez organ art. 38 ust. 1 pkt 1 lit. c było nieprawidłowe. Decyzja administracyjna wydana w sprawie odwołania dyrektora placówki oświatowej powinna wskazywać jedną, konkretną i decydującą przyczynę odwołania, a nie dwie naraz. Inny bowiem jest tryb odwołania dyrektora przewidziany w art. 38 ust. 1 pkt 1 lit. c, a inny w art. 38 ust. 1 pkt 2 ustawy o systemie oświaty. Zdaniem sądu dyrektor centrum edukacji nie wskazał też, czy odwołanie ma nastąpić z końcem roku szkolnego, czy też w jego trakcie, bez wypowiedzenia. We wniosku dyrektor centrum ograniczył się jedynie do podania podstawy prawnej złożenia (art. 34 ust. 2a ustawy o systemie oświaty) oraz uzasadnienia merytorycznego. Zatem minister kultury powinien zażądać uzupełnienia wniosku o ten brakujący element. Według WSA to uchybienie stanowiło o wadliwości formalnej wniosku, uniemożliwiając jego uwzględnienie. Sąd zbadał również sprawę zaleceń pokontrolnych i ustalił, że część z nich zamiast zaleceniami była tylko wytycznymi wizytatora, a ich konkluzje nie mogły być podstawą do wystosowania wniosku.
Minister kultury i dziedzictwa narodowego złożył kasację do Naczelnego Sądu Administracyjnego. Stwierdził, że działania dyrektor naraziły Skarb Państwa na szkody rzędu 100 tys. zł. Dodał również, że przepisy nie zakazują i nie ograniczają organu prowadzącego w możliwości zastosowania równolegle art. 38 ust. 1 pkt 1 lit. c oraz art. 38 ust. 1 pkt 2 ustawy oświatowej, zatem każda z przyczyn powinna być badana niezależnie. Podkreślił na koniec, że nieuznanie uchybień za stanowiące szczególnie uzasadniony przypadek powoduje, iż dyrektor szkoły może bezkarnie i bezprawnie wypowiadać stosunek pracy nauczycielom, nie ponosząc za to odpowiedzialności.
UZASADNIENIE
Naczelny Sąd Administracyjny podzielił zdanie WSA i oddalił kasację. Zdaniem sądu wprowadzenie zakazu do ustawy o systemie oświaty o łączeniu podstaw prawnych jest zbędne, gdyż kwestię tę reguluje art. 62 ustawy z 14 czerwca 1960 r. – Kodeks postępowania administracyjnego (t.j. Dz.U. z 2013 r. poz. 267 ze zm.). Nie jest więc możliwe połączenie dwóch podstaw odwołania nauczycielki ze stanowiska dyrektora szkoły do rozpoznania w jednym postępowaniu administracyjnym.
NSA wywodził dalej, że zgodnie z art. 38 ust. 1 pkt 2 ustawy o systemie oświaty w przypadkach szczególnie uzasadnionych, po zasięgnięciu opinii kuratora oświaty, można odwołać nauczyciela ze stanowiska kierowniczego w czasie roku szkolnego bez wypowiedzenia. Jednak w sprawie nie wykazano takiego rodzaju uchybień, które wymagałyby natychmiastowego zwolnienia. Nawet jeżeli dyrektorka dopuściła się uchybień zarzucanych jej przez ministra.
Wyrok jest prawomocny.