Lekarze rodzinni porozumieli się z NFZ i podpiszą umowy na drugą połowę roku. Fundusz zagwarantował im m.in. wyższe stawki za leczenie osób powyżej 65 lat. Lekarze rodzinni spodziewają się, że będą mieć więcej starszych pacjentów, bo tylko oni mogą przepisywać im bezpłatne leki.

Lekarze zjednoczeni w Porozumieniu Zielonogórskim (PZ) oraz w Porozumieniu Pracodawców Ochrony Zdrowia (PPOZ) zadeklarowali we wtorek, że podpiszą z NFZ aneksy umów do końca 2016 r.

Pod koniec grudnia ubiegłego roku lekarze z PZ oraz PPOZ zdecydowali się na podpisanie umów jedynie do 30 czerwca 2016 r. Wskazywali wówczas, że chcą, by w tym czasie wprowadzono kolejne zmiany w zarządzeniu prezesa NFZ, dotyczące m.in. finansowania programów profilaktycznych. Postulowali także m.in. wzrost finansowania podstawowej opieki zdrowotnej (POZ) oraz domagali się ograniczenia biurokracji.

W ostatnich miesiącach między organizacjami zrzeszającymi lekarzy a NFZ toczyły się konsultacje i rozmowy w sprawie zapisów nowego zarządzenia dotyczącego warunków zawarcia i realizacji umów o udzielanie świadczeń w POZ. W poniedziałek prezes Funduszu podpisał regulację, w efekcie której podwyższone zostały ceny niektórych świadczeń. Lekarze POZ otrzymają także więcej pieniędzy za świadczenia dla osób w wieku 40-65 lat oraz pacjentów powyżej 65 r.ż.

Jak argumentuje NFZ, wzrost ten jest efektem obciążeń finansowych wynikających m.in. z liczby świadczeń udzielanych pacjentom w tych grupach wiekowych. Środki te mają także zabezpieczyć zaplanowany od 1 września wzrost wynagrodzeń pielęgniarek i położnych zatrudnionych w tzw. praktykach lekarskich. Fundusz przewiduje także, że w związku z uchwaloną ustawą o lekach dla seniorów do POZ będzie zgłaszało się więcej osób po 75 r.ż. (recepty na bezpłatne leki będą mogli przepisywać jedynie lekarze rodzinni).

Prezes PPOZ Bożena Janicka w rozmowie z PAP oceniła, że dopiero po zapoznaniu się z przygotowywanym przez ministra zdrowia wykazem bezpłatnych leków będzie można ocenić, ile pracy lekarze POZ będą mieli w związku z realizacją ustawy o lekach dla seniorów. "Spodziewamy się, że pacjenci będą odsyłani ze szpitali i poradni specjalistycznych po te leki do lekarza POZ" - powiedziała. Zaznaczyła, że rola lekarza nie ograniczy się jedynie do wypisywania recept, ale będzie on pełnił funkcję koordynatora leczenia i pilnował, by pacjent nie nadużywał leków.

Dodała jednocześnie, że po pierwszych miesiącach wypisywania recept na bezpłatne leki konieczna będzie analiza realizacji ustawy i ewentualnie kolejne rozmowy na temat wysokości stawek dla lekarzy.

W celu poprawy dostępności do świadczeń POZ, Fundusz zmniejszył także zalecaną liczbę pacjentów zadeklarowanych do jednego lekarza i pielęgniarki - z 2750 do 2500 osób. Jak wskazuje NFZ, w efekcie tej zmiany powinna wzrosnąć liczba lekarzy i pielęgniarek pracujących w podstawowej opiece zdrowotnej.

Fundusz szacuje, że te i inne zapisy zarządzenia jeszcze w 2016 r. spowodują zwiększenie finansowania świadczeń POZ o ok. 156,5 mln zł.

Janicka powiedziała PAP, że PPOZ postanowiło podpisać aneksy umów do 31 grudnia br. Wskazała jednocześnie, że PPOZ liczy, że w najbliższym czasie uregulowana zostanie kwestia programów profilaktycznych oraz tzw. małej rehabilitacji, czyli zapobiegania niedołężności i niesprawności. "To wszystko powinno być w podstawowej opiece zdrowotnej. POZ nie może być tylko medycyną naprawczą" - podkreśliła.

We wtorek również Porozumienie Zielonogórskie poinformowało, że podpisze aneksy umów do końca tego roku. Prezes PZ Jacek Krajewski podkreślił, że zarządzenie prezesa NFZ to efekt wielotygodniowych negocjacji. "W ciągu pięciu spotkań udało się nam osiągnąć konsensus i podpisać porozumienie w sprawie naszych postulatów dotyczących POZ. Wszystkie ustalenia znalazły się w opublikowanym zarządzeniu prezesa NFZ, zatem możemy mówić, że negocjacje zakończyły się powodzeniem dla obu stron" - skomentował.