Nowe kontrakty dla szpitali w 2017 r. będą zawierane na zupełnie innych niż obecnie zasadach. Zamawianych ma być mniej procedur, ale za to kompleksowo.
Nowe kontrakty dla szpitali w 2017 r. będą zawierane na zupełnie innych niż obecnie zasadach. Zamawianych ma być mniej procedur, ale za to kompleksowo.
Ustawa przesuwająca kontraktowanie świadczeń zdrowotnych o kolejny rok, czyli najdalej do 30 czerwca 2017 r., jest już na biurku prezydenta. Dzięki tej zmianie umowy zawierane obecnie przez placówki z NFZ do połowy przyszłego roku będą mogły być wydłużone o kolejne 12 miesięcy. W piątek zdecydowali o tym senatorowie, przyjmując bez poprawek nowelizację ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej (Dz.U. z 2014 r. poz. 1138 ze zm.). Prace nad nią w parlamencie trwały łącznie cztery dni. Ekspresowe tempo procedowania było uzasadnione, bo regulacja musi wejść w życie 1 stycznia 2016 r. Do tej bowiem daty – zgodnie z pierwotnymi przepisami – powinny powstać nowe kryteria ofert potrzebne do zorganizowania przyszłych konkursów. Miał je opracować minister zdrowia. Jednak prace nad projektem rozporządzenia się opóźniły. Nie zostały też skończone mapy potrzeb zdrowotnych, również niezbędne do przyszłego kontraktowania. To na ich podstawie NFZ ma dokonać zakupu usług zdrowotnych. Tak więc jednym z pierwszych rozstrzygnięć nowego ministra zdrowia Konstantego Radziwiłła było przesunięcie terminów kontraktowania o rok. Decyzja nie była łatwa, bo konkursów ofert w NFZ nie było od 2013 r.
Przeciwko nowym przepisom głosowali senatorowie PO. – Od 2013 r. pojawiły się nowe oddziały, jedne szpitale się powiększyły, inne zmalały. System dynamicznie idzie do przodu, a my takim przeciąganiem w nieskończoność tylko go zamrażamy – podkreślał senator Tomasz Grodzki (PO).
– Gdyby termin został przesunięty tylko o pół roku, to po prostu moglibyśmy nie zdążyć. Materia jest bardzo poważna – tłumaczył senatorom Piotr Gryza, wiceminister zdrowia.
Ostatecznie resort zdrowia będzie mieć więcej czasu na przygotowanie nowych kryteriów ofert do konkursów. Rozpoczęte jeszcze za poprzedniego ministra prace nad projektem rozporządzenia w tej sprawie zostały na razie wstrzymane. Jerzy Gryglewicz, ekspert ochrony zdrowia z Uczelni Łazarskiego, podkreśla, że jest to zasadne, bo Ministerstwo Zdrowia zapowiada dwie kluczowe decyzje, które będą miały ogromne znaczenie przy kontraktowaniu.
– Pierwsza to przegląd koszyka świadczeń gwarantowanych w celu wyeliminowania procedur, które są zbyt kosztowne albo przestarzałe – podkreśla. To, że prace już się zaczęły, potwierdził DGP Wojciech Matusewicz, prezes Agencji Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji. – W ciągu półtora roku będziemy chcieli znowelizować koszyk. Zaczniemy od ostrych zespołów wieńcowych i ortopedii – zapowiedział.
Druga istotna zmiana to odejście od dotychczasowej filozofii finansowania niektórych świadczeń zdrowotnych. Świadczeniodawcy mają otrzymywać środki nie za pojedyncze procedury – jak dotychczas – lecz za całe pakiety opieki koordynowanej. Przy czym płatnikiem ma być nie NFZ, lecz budżet państwa.
Etap legislacyjny
Nowelizacja ustawy czeka na podpis prezydenta
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama