Pracodawcy i związkowcy proszą ministra Konstantego Radziwiłła o nowelizację przepisów z uwagi na "szereg wątpliwości związanych z faktycznym sposobem podziału i przekazywania środków na rzecz pielęgniarek i położnych". "Ma to bowiem szczególne znaczenie w kontekście relacji z ZUS-em (np. w przypadku długotrwałej choroby) czy też w sytuacjach przeniesienia na inne stanowisko bądź konieczności zatrudnienia nowej osoby" - argumentują.
Zdaniem pracodawców i związkowców obecne przepisy są "bardzo lakoniczne i nie odpowiadają na pytania dotyczące relacji zapisów rozporządzenia do np. Kodeksu pracy". Dodają, że należy stworzyć nowy system wynagradzania wszystkich grup medycznych, nie tylko pielęgniarek i położnych.
"W naszej ocenie nie można zachować przepisów w obecnym kształcie. Oczywiście, nie chodzi o zmianę kwot przyznanych pielęgniarkom i położnym, ale chodzi o zajęcie się płacami wszystkich pracowników zatrudnionych bądź współpracujących ze szpitalem. Nie można bowiem placówek medycznych i pracujących tam osób traktować wybiórczo. Albo działamy kompleksowo albo wcale" - dodaje ekspertka Konfederacji Lewiatan dr Dobrawa Biadun.
Rozporządzenia dotyczące zmiany wynagrodzeń pielęgniarek i położnych są efektem porozumienia, jakie resort zdrowia i Narodowy Fundusz Zdrowia podpisali pod koniec września z Ogólnopolskim Związkiem Zawodowym Pielęgniarek i Położnych oraz Naczelną Radą Pielęgniarek i Położnych. Zgodnie z porozumieniem, wynagrodzenia pielęgniarek i położnych zatrudnionych u świadczeniodawców posiadających umowy o udzielanie świadczeń opieki zdrowotnej będą wzrastały o 400 zł przez 4 lata.
W ubiegłym tygodniu Radziwiłł spotkał się z przedstawicielami OZZPiP. Zapewnił wówczas, że rozporządzenia gwarantujące wzrost wynagrodzeń pielęgniarek i położnych będą utrzymane w mocy. Zapowiedział też współdziałanie w procesie poprawy warunków pracy i płacy pielęgniarek i położnych.
W pierwszych dniach po objęciu funkcji Radziwiłł wystosował też pisma do wszystkich reprezentatywnych organizacji zrzeszających pracowników medycznych oraz do konsultantów krajowych i rektorów uczelni medycznych, w których prosił o jak najszybsze przedstawienie propozycji niezbędnych zmian w otoczeniu prawnym i praktyce działania polskiego systemu zdrowia, których wprowadzenie zależy od ministra zdrowia.