Resort zdrowia ujawnił, ile pielęgniarek będą musiały zatrudniać szpitale. Na oddziałach zabiegowych będzie obowiązywał przelicznik 0,7 etatu na jedno łóżko, na pozostałych – 0,6. Normy zatrudnienia pielęgniarek nie będą obowiązywały tylko na anestezjologii i intensywnej terapii. Taką zmianę przewiduje projekt nowelizacji rozporządzenia koszykowego z zakresu lecznictwa szpitalnego, przekazany do konsultacji. Pomysł nie spodobał się większości szefów szpitali. Powód? Wymiar etatu został określony w przeliczeniu nie na pacjenta, a łóżko, nawet jeśli jest ono puste.
– W Polsce nadal jest za dużo łóżek szpitalnych, nie są one obłożone zwłaszcza w małych placówkach powiatowych. W praktyce przypisane do każdego z nich 0,6 etatu pielęgniarki może oznaczać, że jedna pracownica będzie przypadała na każdego pacjenta. Normy utrudnią działalność szpitali – podkreśla Grzegorz Byszewski, ekspert Pracodawców RP. Sprzeciwiają się im przede wszystkim placówki prywatne. – Plany ministerstwa są nierealne. Na różnych oddziałach wzrost zatrudnienia wyniósłby od kilkunastu do kilkuset procent. Placówki będą stawały przed wyborem, czy zatrudniać dodatkowy personel medyczny, czy zakończyć działalność – twierdzi Marta Pióro, rzeczniczka Grupy Nowy Szpital.
Nowa regulacja podoba się zaś szefom dużych publicznych placówek.
– Szpital, którym kieruję, na wszystkich oddziałach spełnia te normy i nie będzie potrzeby zatrudniania dodatkowych pielęgniarek – podkreśla Piotr Kuna, dyrektor Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego nr 1 w Łodzi. W jego placówce na pacjenta przypada średnio 0,8 etatu pielęgniarki. Dodaje, że po zmianie prawa przestanie obowiązywać skomplikowany algorytm, według którego obecnie wylicza się stan zatrudnienia tych pracownic.
Inną zmianą zawartą w noweli rozporządzenia jest ustanowienie standardu kompleksowego leczenia raka piersi. Zgodnie z projektem mają powstawać ośrodki, które będą się specjalizować w leczeniu tego nowotworu (tzw. Breast Cancer Units). Mają one być odrębnie kontraktowane przez NFZ. O ich utworzenie od dawna apelowali onkolodzy oraz organizacje pacjentów. Będą musiały posiadać odpowiedni sprzęt oraz wielodyscyplinarny zespół specjalistów (m.in. zatrudniać dwóch chirurgów z doświadczeniem co najmniej 100 operacji wykonanych w ciągu ostatnich dwóch lat u chorych na raka piersi)
– Dzięki temu rozwiązaniu, o które od dawna apelowali pacjenci, poprawi się jakość leczenia raka piersi w Polsce – przewiduje Szymon Chrostowski, prezes Polskiej Koalicji Pacjentów Onkologicznych.
Etap legislacyjny
Projekt w konsultacjach