Jutro w Warszawie odbędzie się akcja protestacyjna pielęgniarek i położnych z całego kraju. Do stolicy może przyjechać ich nawet kilka tysięcy. Pielęgniarskie związki nie godzą się na podwyżkę wynagrodzeń średnio o 300 zł, która gwarantuje rząd.

– Nadal jesteśmy w sporze zbiorowym z rządem, bo nie przyjmujemy tak niskiego wzrostu wynagrodzeń – podkreśla Lucyna Kaczmarska, przewodnicząca Regionu Mazowieckiego Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych – Determinacja jest ogromna. Jutro wraz z tysiącami innych pielęgniarek i położnych spotykamy się przed Kancelarią Prezesa Rady Ministrów, a następnie przejdziemy pod Sejm. Będziemy manifestować, apelując do rządzących o wysłuchanie naszych postulatów – dodaje.
Pielęgniarki domagają się wzrostu wynagrodzeń o 1,5 tys. zł. Przy czym początkowo chciały takiej podwyżki jeszcze w tym roku, jednak potem zgodziły się na rozłożenie kwoty na trzy części – po 500 zł co rok.
Okazuje się, że nie mają co liczyć na tak znaczne podwyższenie pensji. Sprawa jest już przesądzona. Rozporządzenie w sprawie ogólnych warunków umów o udzielanie świadczeń opieki zdrowotnej, które przyznaje im podwyżki, zostało właśnie podpisane przez ministra zdrowia. Zgodnie z nim w tym roku pensje wzrosną wszystkim pielęgniarkom i położnym udzielającym świadczeń w placówkach mających kontrakt z NFZ, z wyjątkiem podstawowej opieki zdrowotnej. Dla tych ostatnich od 1 stycznia 2016 r. przewidziany jest wzrost stawki kapitacyjnej.
Uposażenia pielęgniarek średnio mają wzrosnąć o 300 zł brutto, przy czym decyzja o tym, jak pieniądze na podwyżki zostaną podzielone pomiędzy poszczególne pracownice, zapadnie w danym zakładzie. NFZ w pierwszej transzy przeznaczy na nie 940 mln zł. Wzrost wynagrodzeń o kolejne 300 zł brutto ma być kontynuowany w 2017 r.
Rozporządzenie w tym tygodniu ma zostać opublikowane w Dzienniku Ustaw i wejdzie w życie z dniem publikacji. To ważna informacja dla szpitali i przychodni, ponieważ będą one miały tylko 14 dni na przekazanie NFZ danych o liczbie etatowych pielęgniarek i położnych oraz tych, które wykonują pracę na podstawie umowy cywilnej. Po uzyskaniu tych danych w ciągu 14 kolejnych dni NFZ przedstawi zakładom propozycje aneksów do umów zawierających kwotę na podwyżki. W ciągu 2 tygodni dyrektorzy placówek medycznych muszą uzgodnić z przedstawicielami związków zawodowych sposób podziału tych pieniędzy, a jeśli nie uda się zawrzeć porozumienia – pieniądze podzieli pomiędzy pracownice dyrektor placówki. Podwyżki będą wypłacane z wyrównaniem od września.