Wąskim gardłem szczepień jest liczba dostarczanych dawek – zauważył w piątek Programie Pierwszym Polskiego Radia wiceminister zdrowia Waldemar Kraska

Wyjaśnił, że w Polsce miesięcznie można by zaszczepić 3,5-4 mln osób, ale zagwarantowana na pierwszy kwartał przez producentów liczba dawek wynosi około 6 mln, co przekłada się 3 mln zaszczepionych Polaków, bo skuteczne szczepienie wymaga podania dwóch dawek w odstępie 3-4 tygodni.

"To jest to wąskie gardło tego szczepienia. Właśnie nie kwestia logistyki, tylko liczba dostarczonych szczepionek" – zauważył wiceminister.

Wyraził nadzieję, że w kolejnych kwartałach do Polski trafi więcej szczepionek.

Odnosząc się do rodzajów szczepionek przeciw COVID-19, wytłumaczył, że mRNA – dostępna w Polsce – to jedna z najczystszych szczepionek.

"Nie zawiera ani żywego wirusa ani wirusa, który został pozbawiony zjadliwości. Tam jest tylko fragment RNA. Nie widzimy w tej chwili jakiś odczynów poszczepiennych. Pojedyncze przypadki oczywiście się zdarzają" – zaznaczył.

Zapytany, czy będzie można sobie wybrać rodzaj szczepionki, gdy w Polsce pojawi się szczepionka wektorowa firmy AstraZeneca, powiedział, że to trochę "skomplikowałoby proces logistyczny".

"Poczekajmy aż będzie zarejestrowana i będzie dostępna w naszym kraju. Na pewno wtedy w jakiś sposób logistyczny to rozwiążemy (...). W tej chwili nie ma jeszcze decyzji, jak będziemy to rozdysponowywać w punktach szczepień" – powiedział.

Wyjaśnił, jak działa szczepionka wektorowa. "Transporterem materiału genetycznego jest adenowirus, czyli wirus, który nie namnaża się w organizmie człowieka. Jest to wirus odzwierzęcy. Ta szczepionka jest także zdecydowanie tańsza od tych, których w tej chwili używamy" – podkreślił.

Zapytany o przywileje, na które mogłyby liczyć osoby zaszczepione przypomniał, że po przyjęciu drugiej dawki otrzymają one potwierdzenie – kod QR. Jeśli będą miały kontakt z osobami zakażonymi nie będą poddawane kwarantannie.