Najtańszym dostępnym środkiem komunikacji i najbliższą trasą – to podstawowa zasada obowiązująca dawców krwi, którzy chcą, by zwrócono im koszty dojazdu. Ponieważ punkty krwiodawstwa różnie interpretują obowiązujące w tym zakresie przepisy, resort zdrowia przygotował dla nich wytyczne.
Zwrot kosztów przejazdu do jednostki organizacyjnej publicznej służby krwi jest jednym z przywilejów krwiodawców, określonym w ustawie z 22 sierpnia 1997 r. o publicznej służbie krwi (t.j. Dz.U. z 2017 r. poz. 1371 ze zm.). Na problemy z egzekwowaniem go zwrócił uwagę w swojej interpelacji poseł Jarosław Sachajko (Kukiz’15). Przykładowo, jak wskazywał, zdarza się, że dawca, który przyjechał autem niebędącym jego własnością, dowiaduje się, że nie może uzyskać zwrotu kosztów, ponieważ należą się one tylko właścicielom.
Wiceminister zdrowia Sławomir Gadomski przyznał w odpowiedzi, że szczegółowe zasady zwrotu kosztów przejazdu są regulowane poprzez wewnętrzne przepisy Centrów Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa (CKiK) i rzeczywiście krwiodawcy sygnalizują problemy wynikające z braku jednolitych, ogólnopolskich regulacji. W związku z tym Narodowe Centrum Krwi powołało zespół ds. ujednolicenia tych zasad. Efektem jego prac było wypracowanie wytycznych, które zostały przekazane do wszystkich CKiK.
Zgodnie z nimi – jak informuje wiceminister – dawcy krwi przysługuje zwrot kosztów przejazdu z miejsca zamieszkania do najbliższej jednostki krwiodawstwa i z powrotem, najkrótszą trasą. Zwrot należy się również dawcom oddającym krew w czasie tzw. ekip wyjazdowych, jednak z wyłączeniem tych organizowanych w miejscach pracy czy nauki (także na najkrótszej trasie pomiędzy miejscem zamieszkania i stacjonowania ekipy).
Wysokość rekompensaty ustalana jest na podstawie biletu komunikacji publicznej (miejskiej, PKS, II klasa PKP), przy czym przyjmuje się, iż podróż powinna odbywać się najtańszym dostępnym dla krwiodawcy środkiem transportu. W przypadku braku możliwości udokumentowania kosztów przejazdu (np. zgubienie biletu) trzeba złożyć pisemne oświadczenie.
Krwiodawca może się także ubiegać o zwrot kosztów przejazdu innymi środkami transportu, np. samochodem (na podstawie decyzji dyrektora CKiK), w szczególności w sytuacjach, gdy ma utrudniony dojazd komunikacją publiczną, nie może oddać krwi w godzinach i dniach, w których czynna jest najbliższa stacja lub w wyjątkowych, uzasadnionych medycznie przypadkach związanych z pilnym zapotrzebowaniem na krew.
W takim przypadku dawca musi okazać w CKiK do wglądu dowód rejestracyjny. Wysokość kosztów przejazdu stanowi iloczyn przejechanych kilometrów przez stawkę za jeden kilometr przebiegu określoną w przepisach wydanych na podstawie ustawy z 6 września 2001 r. o transporcie drogowym (t.j. Dz.U. z 2019 r. poz. 58 ze zm.). Jeśli natomiast dawca nie jest właścicielem auta, oprócz dowodu rejestracyjnego, musi przedstawić umowę użyczenia pojazdu lub pisemną zgodę na korzystanie z niego. Zwrot kosztów otrzymuje w takim przypadku osoba ponosząca faktycznie wydatki, czyli właściciel lub osoba, której użyczono pojazd.
– Powyższe zasady stanowią próbę wypracowania kompromisu wobec bardzo zróżnicowanego podejścia CKiK do przedmiotowej sprawy – podkreśla wiceminister Gadomski.
Przypomnijmy, że to niejedyny przywilej krwiodawców. Przysługuje im również m.in. zwolnienie z pracy lub zajęć lekcyjnych w dniu, w którym oddają krew, a także ulga podatkowa za oddaną krew jako darowiznę – odliczenie od dochodu przy rozliczeniu PIT. Zasłużeni Honorowi Dawcy Krwi – czyli osoby, które oddały co najmniej 5 litrów (kobiety) lub 6 litrów (mężczyźni) – mają też prawo korzystać ze świadczeń zdrowotnych poza kolejnością. Poza tym samorządy, na podstawie miejscowych przepisów, często zwalniają zasłużonych krwiodawców z opłat za korzystanie z komunikacji. Zniżki oferuje im również wiele instytucji, sklepów i punktów usługowych.