Pomoc w łagodzeniu ciążowych dolegliwości, powrót do pełnej sprawności po urodzeniu dziecka i opieka nad noworodkiem – tym chcieliby zajmować się fizjoterapeuci.
Pomoc w łagodzeniu ciążowych dolegliwości, powrót do pełnej sprawności po urodzeniu dziecka i opieka nad noworodkiem – tym chcieliby zajmować się fizjoterapeuci.
/>
– Okołoporodowa opieka fizjoterapeutyczna jest absolutnie niezbędna. To, że nie jest ona uwzględniana przez NFZ i nie jest realizowana w oddziałach położniczych, jest poważnym przeoczeniem. Jeśli chcemy, żeby poród przebiegał w taki sposób, który kobiety chcą pamiętać, to na pewno fizjoterapeuta powinien być w ten proces włączony – począwszy od edukacji przed porodem, przez przygotowanie do porodu i kontynuując opiekę po porodzie – przekonuje Karolina Łataś-Zagrajek, fizjoterapeutka ze szpitala św. Zofii.
Dlatego samorząd fizjoterapeutów zamierza przekonywać Ministerstwo Zdrowia, by do nowo tworzonych standardów okołoporodowych włączyć oferowane przez nich formy wsparcia. Resort deklaruje otwartość na te propozycje i sam przyznaje, że opieka fizjoterapeutów nie została w nich uwzględniona przez niedopatrzenie.
Przed porodem i po nim
Co fizjoterapeuta może zaoferować ciężarnej? Może przygotować pacjentkę do porodu w zakresie sposobów oddychania, pozycji wertykalnych, wskazać techniki, które wspomagają jego dobry, aktywny przebieg. Może również pomóc w łagodzeniu dolegliwości okresu ciąży, na które żaden inny specjalista nie jest w stanie odpowiedzieć.
– Ciężarne cierpią przede wszystkim na bóle miednicy, kręgosłupa. Ortopeda w takiej sytuacji nie jest dobrym, ponieważ nie ma środków, by podjąć jakąkolwiek interwencję u kobiety w ciąży. Natomiast fizjoterapeuta swoimi metodami jak najbardziej jest w stanie zredukować ból albo całkowicie go wyeliminować – przekonuje Karolina Łataś-Zagrajek. Może on także pomóc zredukować dolegliwości, które powstały w wyniku ciąży i porodu, pomóc ciału wrócić do dawnej formy.
Jej zdaniem pierwszy kontakt z fizjoterapeutą pacjentka powinna mieć w szkole rodzenia. Ważnym elementem byłaby też jego obecność na oddziale położniczym. – Takie patologie jak zaburzenia stabilności miednicy, rozejście spojenia łonowego mogą być zaopiekowane przez fizjoterapeutę i jego metody. Jeśli byłby dostępny w szpitalu, jego interwencja znacznie przyspieszyłaby proces rekonwalescencji i powrót pacjentki do normalnego funkcjonowania – przekonuje specjalistka.
Piecza nad rozwojem dziecka
Jeśli chodzi o opiekę nad noworodkiem, tu też rola fizjoterapeutów jest nie do przecenienia – mogą w odpowiednim momencie wykryć patologie i zapobiec ich rozwojowi, są w stanie zauważyć pierwsze, często dyskretne symptomy, które mogą być zwiastunem przyszłych poważnych zaburzeń w rozwoju.
– Oprócz solidnej wiedzy czy umiejętności obserwacji ruchu dysponujemy także wieloma testami do oceny rozwoju motorycznego najmłodszych niemowląt. Jesteśmy w stanie wychwycić nawet minimalne nieprawidłowości w rozwoju, takie jak dyskretne zaburzenia napięcia mięśniowego, asymetrie we wczesnym okresie, problemy ze ssaniem, które są często bagatelizowane, zaburzenia w pierwszych celowych ruchach dziecka – mówi dr Anna Kloze z warszawskiej AWF.
– Dzięki temu możemy wdrożyć program naprawczy. Nauczyć rodziców, w jaki sposób w domu zajmować się dzieckiem, by te zaburzenia zminimalizować: jak układać dziecko do snu, jak je podnosić, jak się z nim bawić, by nie narastały nieprawidłowości. Znaczną część dyskretnych problemów rozwojowych można zniwelować we współpracy z rodzicami w ciągu zaledwie kilku wizyt – przekonuje, dodając, że jeśli dziecko nie trafi do fizjoterapeuty w pierwszych miesiącach życia, późniejsza rehabilitacja może być znacznie trudniejsza.
– Fizjoterapeuta powinien dziecko badać, oglądać, mieć z nim kontakt. I nie tylko wtedy, gdy ktoś taką konsultację poleci. To powinien być standard. Lekarz, oglądając dziecko, jest w stanie stwierdzić, że jest problem, ale czasem nie ma środków, żeby temu zaradzić. Dlatego powinien w odpowiednim momencie skierować dziecko pod opiekę fizjoterapeuty – uważa Karolina Łataś-Zagrajek.
System idealny
W szpitalu św. Zofii wprowadzono pionierski program rehabilitacji poporodowej. – Ja i moje koleżanki jesteśmy tam zatrudnione jako terapeutki uroginekologiczne, czyli zajmujemy się sprawami kobiet w okresie okołoporodowym. Jesteśmy dostępne dla każdej pacjentki szpitala, która chce konsultacji, prowadzimy zajęcia w szkole rodzenia, później pacjentki mają z nami kontakt po porodzie w oddziale położniczym, a jeśli jest taka konieczność, podejmują rehabilitację w okresie połogu – tłumaczy Karolina Łataś-Zagrajek. Jej zdaniem to system modelowy.
Jak rozwiązać kwestie opieki fizjoterapeuty nad noworodkiem? Zdaniem Anny Kloze wizyty u tych specjalistów powinny być uwzględnione w kalendarzu wizyt profilaktycznych w pierwszych miesiącach życia dziecka. – Fizjoterapeuta profilaktycznie powinien zobaczyć każde dziecko. Pediatrzy w realiach naszej służby zdrowia nie zawsze mają czas, by dokładnie ocenić rozwój ruchowy dziecka – dodaje.
W tej chwili rodzice trafiają do fizjoterapeutów skierowani przez pediatrów, neurologów lub rzadziej przez ortopedów, ale najczęściej sami się zgłaszają, bo coś ich niepokoi w rozwoju dziecka. – Często ma to miejsce dopiero wówczas, gdy dziecko ma 5–7 miesięcy i to jest za późno. Najlepiej byłoby, gdyby fizjoterapeuta mógł przyjrzeć się niemowlęciu w 2–3 miesiącu jego życia – ocenia dr Kloze.
Etap legislacyjny
Projekt rozporządzenia ministra zdrowia w sprawie standardu organizacyjnego opieki okołoporodowej w konsultacjach
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama