Produkcja z Chińczykami nie wypaliła
Przedsięwzięcie z Greenbrierem to już kolejne podejście PKP Cargo do produkcji taboru w Szczecinie. Za prezesa Wojciecha Balczuna narodził się pomysł, żeby w ramach joint venture z chińskim Jinan Railway Vehicles Equipment w szczecińskim zakładzie PKP Cargo odbywał się montaż wagonów z części sprowadzanych z Chin. Powstała do tego nawet spółka celowa – CNR Cargo Wagon. Szczecin był wytypowany m.in. dlatego, że tutaj mogą zawinąć statki z Chin. W branży można usłyszeć, że nie bez znaczenia było to, że były wiceminister infrastruktury Juliusz Engelhardt pochodzi ze Szczecina. Jak ujawniliśmy w DGP, polsko-chiński projekt jednak nie wypalił: Chińczycy wyprodukowali dla PKP Cargo w sumie trzy węglarki, ale nie zostały one nawet dopuszczone do ruchu po polskich torach. W dodatku koszt węglarki okazał się znacząco wyższy od zakładanego. Chiński producent nie był w stanie przenieść na polski grunt kosztów ze swojego rynku m.in. z powodu ceł, wydatków na dostosowanie do standardów UE i kosztów pracy.