– Pomimo sześcioletniego vacatio legis niektórych przepisów wymienionej ustawy zarówno organizatorzy publicznego transportu zbiorowego (jednostki samorządu terytorialnego), jak i przewoźnicy świadczący przewozy pasażerskie zgłaszają wątpliwości co do możliwości wywiązania się z zadań nałożonych na samorządy – wskazują senatorowie.
Jeżeli samorządowcy nie zdążą do końca roku wywiązać się z wymogów ustawowych, spowoduje to zamieszanie i trudności na rynku przewozu osób. Dlatego senatorowie proponują wydłużenie o rok (do 1 stycznia 2018 r.) terminu na dostosowanie się do przepisów. Tak zakłada senacki projekt nowelizacji ustawy o publicznym transporcie zbiorowym.
– Odroczenie terminu wejścia przepisów w życie nie rozwiązuje jeszcze niczego – ocenia zmianę Grzegorz Kubalski ze Związku Powiatów Polskich. – Problem nie tkwi w terminie, tylko w innych zapisach tej ustawy, na które samorządowcy nie wyrażają zgody – mówi. – Liczę na to, że wydłużenie o rok terminu, w którym będą obowiązywały nowe wymogi, to przede wszystkim czas dla ustawodawcy, który zmieni przepisy – dodaje Kubalski.
Samorządowcy domagają się prawa wyłącznego – chcą, aby na wybranych przez nich trasach pasażerów mogli wozić tylko wskazani przez nich przewoźnicy. Inaczej nie będzie ich stać na utrzymanie komunikacji. Jednostki są bowiem zobowiązane nie tylko wyznaczyć linie, z których chętnie korzystają pasażerowie, lecz również w planach transportowych określić tzw. linie użyteczności publicznej. Są one potrzebne, ale najczęściej nierentowne, a samorząd będzie zobowiązany do pokrywania strat obsługującemu je przewoźnikowi. Ten deficyt gmina czy powiat mogłyby pokryć z linii, z której ma nadwyżkę, ale musiałyby mieć na nią wyłączność.
Etap legislacyjny
Inicjatywa ustawodawcza Senatu