Co więcej, dane na temat zadłużeń (z Krajowego Rejestru Długów) pokazują, że firmy tego sektora zadłużone są na łączną kwotę ponad miliarda złotych. Zdaniem ekspertów Ogólnopolskiego Centrum Rozliczania Kierowców problemy z wypłacalnością kontrahentów i zatory płatnicze przekładają się na brak środków na innowacje i unowocześnianie floty. To utrudnia firmom dostosowanie się do coraz ostrzejszych regulacji prawnych, np. dotyczących norm emisji spalin.
Problemy branży wynikają również z dużego nasycenia rynku, które powoduje z jednej strony spadek marż, a z drugiej kłopoty z zatrudnieniem kierowców, których wciąż brakuje. I to mimo rosnących płac.
Do tego dochodzą problemy wynikające z rosyjskiego embarga, do których wkrótce mogą dołączyć kolejne wynikające z opuszczenia UE przez Wielką Brytanię (25 proc. przewozów na Wyspy obsługiwane jest przez polskich przewoźników).
– Dane faktycznie pokazują stosunkowo ponury obraz, ale należy pamiętać, że mimo znaczących problemów, z którymi muszą borykać się przewoźnicy, jest to wciąż branża zatrudniająca ok. 11 mln osób, z perspektywą 60 proc. wzrostu w ciągu najbliższych 30 lat – komentuje Jakub Ordon z OCRK.