PAP poznała we wtorek projekt Ustawy o szczególnych zasadach usuwania skutków prawnych decyzji reprywatyzacyjnych dotyczących nieruchomości warszawskich wydanych z naruszeniem prawa. Zapisano w nim, że powołana ustawą komisja weryfikacyjna ma być "organem administracji publicznej stojącym na straży interesu publicznego". W środę projektem zajmie się rząd.
"Na przestrzeni ostatnich lat w Warszawie, pod okiem rządów PO-PSL, miała miejsce gigantyczna afera reprywatyzacyjna. Wiele nieruchomości trafiało do zwykłych cwaniaków, którzy podszywali się pod właścicieli, spadkobierców, w rzeczywistości nimi nie będąc. Wiązało się to z krzywdą tysięcy ludzi w brutalny sposób wyrzucanych przez czyścicieli kamienic na bruk" - powiedział PAP minister sprawiedliwości-prokurator generalny Zbigniew Ziobro.
Zapewnił, że "jest to ścieżka zgodna z polskim porządkiem prawnym, pod kontrolą sądu, ale znacznie szybsza niż dochodzenie odpowiedzialności karnej konkretnych osób". "Uważamy, że te dwie drogi prowadzą do wspólnego celu i nie wykluczają się, lecz uzupełniają, dlatego że postępowanie karne służy wykryciu sprawców przestępstw i ukaraniu ich, a postępowanie administracyjne w trybie komisji weryfikacyjnej służy temu, by odebrać nieruchomości przejęte przez oszustów i wyłudzaczy" - oświadczył Ziobro.
Wiceminister Patryk Jaki zapewnił, że projekt jest dopracowany. "Tyle było krzyku, że komisja jest niekonstytucyjna, a okazało się, że prawnicy wszystkich resortów potwierdzili, że to dobre rozwiązanie. Ustawa jest dopracowana i daje nadzieję na elementarną sprawiedliwość. Nikt przed tą komisją nie ucieknie - każdy będzie musiał się stawić pod groźbą kary. Raj dla cwaniaków i złodziei dobiega końca" - powiedział PAP Jaki.
W skład ustanawianej mocą ustawy komisji ds. reprywatyzacji wejdzie przewodniczący (w randze wiceministra sprawiedliwości lub spraw wewnętrznych i administracji), powoływany i odwoływany przez premiera na wniosek ministra sprawiedliwości, złożony w porozumieniu z MSWiA, oraz 8 członków (prawników o nieposzlakowanej opinii) powoływanych i odwoływanych przez Sejm. Regulamin komisji określi MS.
Przy Komisji będzie funkcjonować 9-osobowa Społeczna Rada - organ opiniodawczo-doradczy. Członków Rady powoła MS w porozumieniu z MSWiA, spośród członków organizacji pozarządowych prowadzących działalność pożytku publicznego, a także stowarzyszeń, których statutowym celem jest w szczególności działalność wspomagająca rozwój wspólnot i społeczności lokalnych, zwiększanie świadomości prawnej społeczeństwa oraz kształtowanie kompetencji obywatelskich - zapisano w projekcie.
Komisja, na wstępnym etapie działająca podobnie do prokuratury, po przeprowadzeniu czynności sprawdzających wydaje postanowienie o wszczęciu postępowania rozpoznawczego w przypadku uprawdopodobnienia, że decyzja reprywatyzacyjna została wydana z naruszeniem prawa. Później prowadzi jawną rozprawę (ze względu na bezpieczeństwo państwa, ochronę informacji niejawnych lub "zagrożenie spokoju i porządku publicznego" rozprawę Komisja może utajnić).
Decyzje i postanowienia wydaje po jawnym głosowaniu, zwykłą większością głosów, w obecności co najmniej 5 członków komisji - w tym jej przewodniczącego (w wypadku rozkładu głosów po równo, decyduje głos przewodniczącego). Może zapaść decyzja o utrzymaniu w mocy decyzji reprywatyzacyjnej, uchyleniu takiej decyzji (w całości albo w części) i orzeczenie odmienne od pierwotnego; Komisja może też uchylić decyzję i przekazać ją do ponownego rozpoznania.
Projekt nie ustanawia szczególnej ścieżki odwoławczej od decyzji komisji, ale zapisano w nim, że wszelkie kwestie nieuregulowane w ustawie reguluje Kodeks postępowania administracyjnego. Oznacza to, że od decyzji komisji będzie można odwołać się do sądu administracyjnego na zasadach ogólnych – tak jak od innych decyzji administracyjnych.
Przed komisję mają się stawiać świadkowie i biegli (niestawiennictwo ma być karane grzywną do 3 tys. zł). Ostateczna decyzja komisji, wydana po jawnej rozprawie, zawierająca odmienne rozstrzygnięcie niż pierwotna decyzja reprywatyzacyjna, będzie podstawą wznowienia postępowania cywilnego o zapłatę odszkodowania lub dotyczącego zapłaty wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z nieruchomości. Ma też być podstawą wykreślenia z księgi wieczystej wpisu dokonanego na podstawie uchylonej decyzji lub na podstawie aktu notarialnego sporządzonego w uwzględnieniu uchylonej decyzji.
Gdyby komisja dowiedziała się o toczącym się przed organem administracji lub sądem postępowaniu dotyczącym decyzji reprywatyzacyjnej albo o odszkodowanie za zreprywatyzowane mienie - zawiadamia ten organ lub sąd, a zawiadomienie wstrzymuje tamto postępowanie - głosi projekt.
W razie uznania, że wydana pierwotnie decyzja reprywatyzacyjna wywołała nieodwracalne skutki prawne, komisja stwierdza wydanie tej decyzji z naruszeniem prawa i wskazuje okoliczności, z powodu których nie można jej uchylić albo umarza postępowanie rozpoznawcze - głosi projekt. Wartość nieruchomości w postępowaniu rozpoznawczym określać będzie rzeczoznawca majątkowy, według stanu na dzień wydania decyzji reprywatyzacyjnej.
W projekcie czytamy też, że komisja może wydać decyzję również przed stwierdzeniem sfałszowania dowodów lub popełnienia przestępstwa, "jeżeli sfałszowanie dowodu lub popełnienie przestępstwa nie budzi wątpliwości, a wydanie tej decyzji jest niezbędne dla uniknięcia niebezpieczeństwa dla życia lub zdrowia ludzkiego albo poważnej szkody dla interesu społecznego".
Organy administracji rządowej i samorządowej oraz podległe im jednostki - również prokuratura - mają udzielać komisji wszelkich informacji i przekazywać akta. W ramach toczącego się postępowania komisji jej szef może wystąpić do prokuratora o przeszukanie pomieszczeń lub zwrot albo zabezpieczenie nienależnego świadczenia wydanego w trybie reprywatyzacji.
"Jeżeli jest to niezbędne dla zabezpieczenia prawidłowego toku postępowania, komisja może, w drodze postanowienia, nakazać wpis w księdze wieczystej ostrzeżenia o toczącym się postępowaniu rozpoznawczym, a w przypadku decyzji niebędącej decyzją, która wywołała nieodwracalne skutki prawne, także ustanowić zakaz zbywania lub obciążania nieruchomości" - czytamy w projekcie.
Komisja może stwierdzić, że wskutek wydania decyzji reprywatyzacyjnej wyrządzono szkodę gminie lub Skarbowi Państwa przez niezgodne z prawem działanie lub zaniechanie przy wykonywaniu władzy publicznej. Będzie to stanowić podstawę odpowiedzialności urzędnika działającego jako organ administracji publicznej, na podstawie ustawy o odpowiedzialności majątkowej funkcjonariuszy publicznych za rażące naruszenie prawa. Komisja doręcza takie decyzje właściwemu prokuratorowi okręgowemu.
Jeżeli w toku postępowania komisja stwierdzi istnienie okoliczności sprzyjających wydawaniu decyzji reprywatyzacyjnych z naruszeniem prawa lub popełnianiu przestępstw, zawiadamia o tym prokuraturę lub inny właściwy organ. Może żądać przeprowadzenia kontroli, a także wszczęcia postępowania w przedmiocie odpowiedzialności dyscyplinarnej, służbowej, materialnej lub innej przewidzianej w przepisach dotyczących stosunku pracy. Adresat wystąpienia komisji jest obowiązany w terminie 30 dni od dnia otrzymania wystąpienia zawiadomić ją o podjętych środkach lub zajętym stanowisku bądź o sposobie zakończenia kontroli lub postępowania.
Według projektu komisja będzie mogła nałożyć obowiązek zwrotu równowartości nienależnego świadczenia m.in. na osobę, na rzecz której wydano decyzję reprywatyzacyjną. Zwrot równowartości nienależnego świadczenia będzie następował według cen obowiązujących w dniu wydania zaskarżonej decyzji reprywatyzacyjnej, "przy uwzględnieniu stanu faktycznego i prawnego z dnia przejęcia nieruchomości". Komisja może nakazać zwrot należności także od osoby, na rzecz której przyznano to świadczenie - w zależności od "stopnia przyczynienia się przez osobę, na rzecz której decyzja reprywatyzacyjna została wydana z naruszeniem prawa". Komisja będzie mogła odstąpić od nałożenia takiego obowiązku "Jeżeli przemawia za tym ważny interes społeczny lub uzasadniony interes obywatela".
Ustawa miałaby wejść w życie 30 dni po publikacji w Dzienniku Ustaw.
"To, co proponuje rząd, to działanie skuteczne. Po pierwsze, uruchomiliśmy realną pracę prokuratury, która do tej pory zajmowała się tylko zamiataniem spraw pod dywan i umarzaniem albo odmową prowadzenia postępowań" - dodał. Przypomniał, że specjalne zespoły prokuratorskie do spraw warszawskiej reprywatyzacji, powołane w prokuraturach regionalnych - wrocławskiej i warszawskiej - oraz w Prokuraturze Krajowej, prowadzą blisko sto śledztw. "Ale niezależnie od tego chcemy uruchomić szybką ścieżkę przywracania stanu zgodnego z prawem, elementarnej sprawiedliwości na drodze administracyjnej, czyli takiej samej, na jakiej w sposób de facto bezprawny wyłudzacze kamienic weszli w ich posiadanie" - powiedział Ziobro.