Potwierdziły się informacje DGP o tym, że lokalni włodarze nie pogodzili się z odmrożeniem cen prądu od stycznia dla samorządów i prowadzonych przez nie przedszkoli, szkół czy szpitali. Chcieli przywrócenia stawki maksymalnej albo możliwości zerwania niekorzystnych umów zawartych ze spółkami Skarbu Państwa w 2022 r., podczas największych podwyżek. Ostatecznie Ministerstwo Klimatu i Środowiska zgodziło się na zamrożenie cen dla wszystkich JST do końca marca 2025 r.
– Rozumiemy trudną sytuację budżetu, ale nie akceptowaliśmy tego, żeby nie pomóc mieszkańcom. Świadczone przez nas usługi powinny być na odpowiednim poziomie. Nie chcieliśmy być zmuszani do podejmowania drastycznych kroków. Zależało nam przede wszystkim na I kw., ponieważ zużywa się w nim dużo więcej prądu niż w innych porach roku – mówi Marek Wójcik, ekspert ds. legislacyjnych Związku Miast Polskich, który negocjował z rządem przedłużenie wsparcia dla samorządów.
Po tych rozmowach do nowelizacji ustawy mrożącej ceny prądu wpisano stawkę maksymalną dla wszystkich JST i zarządzanych przez nie podmiotów na poziomie 693 zł za MWh do końca marca 2025 r. Skorzystają na tym głównie te jednostki, w których obowiązują umowy na energię elektryczną zawierane w roku wybuchu wojny w Ukrainie. Stawki sięgają tam nawet powyżej 1,5 tys. zł – jak informował sam resort klimatu i środowiska w uzasadnieniu do pierwotnego projektu (pisaliśmy o tym: „Samorządy walczą o tańszy prąd”, DGP nr 228/2024). Pozostałe samorządy na razie mogą spać spokojnie, ponieważ ceny rynkowe są niższe niż stawka maksymalna wpisana do ustawy. ©℗
Podstawa prawna
Etap legislacyjny
Ustawa o zmianie ustawy o środkach nadzwyczajnych mających na celu ograniczenie wysokości cen energii elektrycznej oraz wsparciu niektórych odbiorców w 2023 roku oraz w 2024 roku oraz niektórych innych ustaw skierowana do Senatu