Związkowcy obawiają się, że nowy system sprawdzania egzaminów ósmoklasisty i matur może przynieść więcej problemów niż korzyści. Zalecają ostrożność przy wdrażaniu tego rozwiązania.
Przypomnijmy, Centralna Komisja Egzaminacyjna będzie sukcesywnie wdrażać narzędzia elektroniczne do oceniania prac egzaminacyjnych ósmoklasistów i maturzystów (pisaliśmy o tym: „Egzaminator sprawdzi maturę, nie wychodząc z domu”, DGP nr 162/2023). Arkusze mają być skanowane, a następnie przesyłane na domowe komputery egzaminatorów. Dzięki temu nie będzie już konieczności sprawdzania prac w ośrodkach egzaminacyjnych. Nowy system umożliwi też automatyczne gromadzenie wyników w wersji elektronicznej, wspomaganie kontroli jakości oceniania, raportowanie tego procesu oraz wymianę informacji między egzaminatorami a zespołem nadzorującym ich pracę. Arkusze, przy wsparciu e-oceniania, mają być sprawdzane od roku szkolnego 2023/2024, począwszy od prac ósmoklasistów z matematyki i języka obcego, a rok później również przy ocenianiu niektórych egzaminów maturalnych. Nowy system e-oceniania już jest w fazie testów, a wcześniej był wykorzystywany do sprawdzania egzaminów gimnazjalnych z matematyki.
– Naszym zdaniem te założenia są błędne, z licznych relacji egzaminatorów wynika, że sprawdzanie prac w proponowany sposób nastręcza wiele problemów i wiąże się z trudnością standaryzowania oceniania, a kontrola jakości pracy w takim wypadku jest często niewystarczająca. Podstawową jednak wadę stanowi brak bezpośrednich relacji między egzaminatorami i weryfikatorami – uważa dr Waldemar Jakubowski, przewodniczący Krajowej Sekcji Oświaty i Wychowania NSZZ „Solidarność”.
Wątpliwości budzi również rozszerzenie niedobrej – zdaniem związkowców – praktyki pracy przy użyciu narzędzi stanowiących własność prywatną nauczycieli, dodatkowo bez wystarczającej rekompensaty za jego udostępnianie.
– Nie możemy się również zgodzić ze stwierdzeniem, że e-ocenianie było z powodzeniem stosowane w polskim systemie egzaminacyjnym w przypadku egzaminu gimnazjalnego z matematyki w latach 2014–2019, ponieważ z zebranych przez nas opinii wynika coś zupełnie przeciwnego – twierdzi Jakubowski.
Zdaniem związkowców system przy ocenianiu egzaminów gimnazjalnych się nie sprawdził.
– Rozumiemy oczywiście zmieniającą się rzeczywistość i próby uproszczenia systemu egzaminacyjnego, a przede wszystkim tendencję do racjonalizowania wydatkowania środków publicznych. Skutki krótkotrwałe proponowanych zmian mogą wydawać się atrakcyjne, jednak skutki długotrwałe mogą okazać się wysoce niepożądane. Proponujemy zatem daleko idącą ostrożność w przeprowadzaniu założonych zmian – zaleca przewodniczący.
Wątpliwości budzą też kwoty za sprawdzanie prac przez egzaminatorów zaproponowane w projekcie rozporządzenia w sprawie warunków wynagradzania egzaminatorów za udział w przeprowadzaniu egzaminów oraz nauczycieli akademickich za udział w przeprowadzaniu części ustnej egzaminu maturalnego.
– Na każdym poziomie są stanowczo za niskie, co skutkuje coraz powszechniejszym problemem w kompletowaniu zespołów egzaminatorów – uważają związkowcy. ©℗