Nie każdy obcokrajowiec relokowany z Włoch czy Grecji będzie sprawdzony pod kątem zagrożenia bezpieczeństwu Polski, ale każdemu będzie można odmówić wyjazdu do RP, jeżeli takie obawy będą uzasadnione. Tak zakłada rządowy projekt nowelizacji ustawy o udzielaniu cudzoziemcom ochrony na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej, którego pierwsze czytanie odbyło się wczoraj w Sejmie.
Zgodnie z obecnymi przepisami komendant główny Policji, Straży Granicznej lub szef Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego bądź inny organ, do których zwróci się szef urzędu ds. cudzoziemców, przekazują mu informację, czy wjazd obcokrajowca na terytorium RP i jego pobyt mogą stanowić zagrożenie dla obronności, bezpieczeństwa państwa i porządku publicznego. Mają na to 7 dni od otrzymania wniosku. Nowela proponuje wydłużenie dotychczasowego terminu przewidzianego na przekazanie informacji do 45 dni. Ponadto przewiduje możliwość wydłużenia go o kolejne 14 dni w sytuacjach szczególnych. W projektowanym przepisie rezygnuje się także z przewidzianego dotychczas domniemania, iż w razie braku informacji uważa się, że wjazd cudzoziemca na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej nie stanowi zagrożenia. Projektowana ustawa nakłada obowiązek wypowiedzenia się organów, do których zwróci się szef Urzędu ds. Cudzoziemców. Nie będą one mogły poprzestać na milczeniu. Jeżeli chociaż jedna opinia będzie negatywna, nie będzie zgody na przesiedlenie cudzoziemca do Polski.
– Jest to szczególnie istotne z uwagi na to, że po serii zamachów terrorystycznych nastąpił kryzys zaufania. Wydłużenie tego terminu jest nie tylko możliwe, ale i jak najbardziej zasadne, ponieważ dotychczasowy nie gwarantował rzetelnego zebrania informacji. Zmienione przepisy przyczynią się do poprawy bezpieczeństwa Polski podczas procedury związanej z relokacją – argumentuje Jakub Skiba, wiceminister spraw wewnętrznych i administracji.
Z projektu wynika, że nie będą zbierane informacje o osobach poniżej 13 lat. Ten zapis wzbudził obawy posłów. Wskazywali, że w kulturze islamskiej osoby poniżej 13. roku życia mają inną rangę niż polskie dzieci i mogą być już szkolone przez terrorystów. Rząd wskazywał, że wiek 13 lat wyznaczyła Unia Europejska i nie ma możliwości weryfikacji tych osób. Ale mimo jej braku, jeżeli będą dowody wskazujące na to, że dzieci stanowią zagrożenie dla bezpieczeństwa w Polsce, będzie można odmówić ich relokacji.
Posłowie dopytywali też, czy jest sens wprowadzać proponowane przepisy, skoro rząd zapowiedział, że Polska nie zamierza uczestniczyć w mechanizmie relokacji uchodźców. Te informacje dementował wiceminister Skiba.
– Pani premier powiedziała jedynie, że obecnie nastąpiło wstrzymanie przyjmowania cudzoziemców. Kwestia jest ściele uzależniona od procedury ich weryfikacji. Sytuacja w Grecji, jak i we Włoszech nie daje najmniejszych podstaw, żeby stwierdzić, że te osoby, które mają być sprowadzone do Polski, mają potwierdzoną tożsamość i można w związku z tym z całą pewnością zagwarantować bezpieczeństwo naszego kraju. Nie możemy narazić Polski na niebezpieczeństwo – wyjaśnił Jakub Skiba.
Etap legislacyjny
Projekt po pierwszym czytaniu