Większa kontrola cen transferowych, korzyści wynikające z programu 500+ i podzielenie się z samorządami wpływami z planowanego podatku od sklepów – tak Ministerstwo Finansów widzi możliwość zrekompensowania samorządom ubytków wynikających z wdrożenia wyższej kwoty wolnej od podatku (ma wzrosnąć z 3 do 8 tys. zł).
Jak oceniają samorządy, zwiększenie kwoty wolnej od PIT co roku uszczupli ich dochody o blisko 7 mld zł. Wczoraj na ten temat dyskutowali przedstawiciele największych korporacji samorządowych, którzy pojawili się w Ministerstwie Finansów na zaproszenie szefa resortu Pawła Szałamachy. Jak mówią nam uczestnicy spotkania, wizje tego, jak zrekompensować samorządom wyrwę w ich budżetach po wprowadzeniu wyższej kwoty wolnej w 2017 r., są raczej rozbieżne. Samorządy chciałyby prostego zwiększenia udziałów procentowych we wpływach z PIT. Minister Szałamacha jednak się na to nie zgadza.
– Padł natomiast argument, że uszczelnienie systemu podatkowego zwiększy dochody samorządów z PIT i CIT – opisuje Adam Struzik, marszałek woj. mazowieckiego.
Z naszych informacji wynika, że chodzi o zwiększenie kontroli cen transferowych.
MF niedawno wezwało firmy, które zawyżały ceny w transakcjach z powiązanymi z nimi podmiotami, by skorygowały deklaracje i dopłaciły brakujący podatek.
– Usłyszeliśmy, że wpływy podatkowe z tego tytułu miałyby wzrosnąć o 2 mld zł rocznie – relacjonuje nam uczestnik spotkania w MF.
Resort twierdzi też, że samorządowcy zyskają na programie 500+. Zdaniem ministra dzięki niemu zmniejszy się liczba osób korzystających z pomocy społecznej. Samorządowcy nie są przekonani. – Dziś z pomocy społecznej można mieć 1800 zł netto, do tego dojdzie jeszcze 500 zł na dziecko. Tacy ludzie niekoniecznie będą chcieli pracować, a skoro tak, to liczba podopiecznych wcale nie musi nam się jakoś radykalnie zmniejszyć – podkreśla Andrzej Porawski ze Związku Miast Polskich.
Minister miał również wspomnieć o woli podzielenia się z samorządami wpływami z szykowanego podatku od sklepów. W jakiej proporcji – nie wiadomo. W piątek minister ma przedstawić założenia projektu ustawy. Do tej pory rząd szacował wpływy z tego tytułu na 2 mld zł.
Samorządowcy nie kryją rozczarowania brakiem jaśniejszych deklaracji ze strony nowego ministra. – Ale pocieszające jest to, że do spotkania w ogóle doszło. Wcześniejsze ekipy, wprowadzając zmiany podatkowe, nie organizowały takich rozmów – przyznaje Andrzej Porawski.