Polska powinna niezwłocznie zmniejszyć liczbę podopiecznych domów dziecka, którzy nie mają skończonych 3 lat, oraz usprawnić proces umieszczania małoletnich w rodzinach zastępczych.
Takie zalecenia przedstawił Komitet Praw Dziecka ONZ w uwagach do przygotowanego przez rząd sprawozdania dotyczącego przestrzegania zobowiązań wynikających z konwencji o prawach dziecka. Jego eksperci ocenili polskie ustawodawstwo pod kątem m.in. przeciwdziałania przemocy wobec dzieci i ich wykorzystywaniu seksualnemu, dostępu do edukacji i usług opieki zdrowotnej. W przekazanych zastrzeżeniach znalazły się też te dotyczące sytuacji dzieci przebywających poza rodziną biologiczną. Komitet wskazał, że przyjęcie ustawy z 9 czerwca 2011 r. o wspieraniu rodziny i systemie pieczy zastępczej (t.j. Dz.U. z 2015 r. poz. 332 ze zm.) ułatwia proces dezinstytucjonalizacji opieki nad małoletnimi. Jednak jego zaniepokojenie jest spowodowane tym, że w placówkach opiekuńczo-wychowawczych wciąż przebywa zbyt duża liczba dzieci poniżej 10. roku życia.
Z danych Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej wynika bowiem, że w 2014 r. w domach dziecka przebywało ponad 2,3 tys. podopiecznych w wieku 0–6 lat, tylko o 9 mniej niż rok wcześniej. Komitet zwraca też uwagę, że przepisy ustawy dopuszczają tworzenie ośrodków preadopcyjnych dla niemowląt oraz funkcjonowanie regionalnych placówek opiekuńczo-wychowawczych, w których można umieszczać nawet do 45 dzieci. Z kolei jako jeden z powodów zbyt wolnego rozwoju rodzinnych form pieczy zastępczej wskazuje zbyt mały nakład pracy ze strony samorządów.
Aby zapobiegać tym negatywnym zjawiskom, eksperci ONZ zalecają, aby Polska niezwłocznie podjęła działania służące zmniejszeniu liczby małych dzieci – a zwłaszcza tych poniżej 3. roku życia – w placówkach i przyspieszyła proces rozbudowy rodzinnych form opieki.
– Dotychczasowe doświadczenia związane z funkcjonowaniem ustawy o pieczy zastępczej pokazują, że dezinstytucjonalizacja opieki nie jest realizowana w praktyce. Samorządy skupiają się raczej na poprawie warunków pobytu w domach dziecka i tym, aby zmniejszać wielkość placówek, zgodnie z narzuconymi przez przepisy standardami – potwierdza Joanna Luberadzka-Gruca z Koalicji na rzecz Rodzinnej Opieki Zastępczej.
Dodaje, że o działaniu wbrew intencjom ustawy świadczą chociażby plany wielu powiatów na kolejne lata, które w strategiach rozwoju pieczy zastępczej planują tworzenie kolejnych placówek. Podkreśla też, że dużym problemem jest brak kandydatów na rodziców zastępczych, dlatego konieczne jest opracowanie ogólnokrajowej kampanii, która pomagałaby w ich pozyskiwaniu.