Według nowych przepisów działkę można wykorzystać na cele nierolne bez zgody ministra rolnictwa, jeżeli co najmniej połowa powierzchni każdej zwartej części gruntu zawiera się w obszarze zwartej zabudowy. Poza tym grunty takie położone muszą być w odległości nie większej niż 50 m od granicy najbliższej działki budowlanej, w rozumieniu przepisów ustawy o gospodarce nieruchomościami. Przez zwartą zabudowę rozumie się zgrupowanie co najmniej 5 budynków.
Kolejne dwa warunki to położenie tych gruntów w odległości nie większej niż 50 metrów od drogi publicznej. Poza tym ich powierzchnia ma nie przekraczać 0,5 ha, bez względu na to, czy stanowią jedną całość, czy kilka odrębnych części.
Nowe przepisy mają obowiązywać po upływie 30 dni od dnia ogłoszenia.
5 sierpnia br. Sejm odrzucił poprawkę Senatu do tej ustawy, która zaostrzała kryteria odrolniania ziemi.
Podobna ustawa dopuszczająca odrolnienie półhektarowych działek I-III klasy (grunty te stanowią tylko 25 proc. powierzchni wszystkich gruntów ornych w Polsce) bez zgody ministra rolnictwa została uchwalona w 2013 r. z inicjatywy PSL. Jednak ówczesny prezydent Bronisław Komorowski ją zawetował, argumentując, że taka zmiana przepisów znacznie zmniejsza ochronę gruntów najbardziej wartościowych rolniczo i zapowiedział wówczas przygotowanie własnego projektu.
Swoje projekty zgłosiły też PSL i PiS. W Sejmie więc pracowano nad trzema projektami: dwoma poselskimi i jednym prezydenckim. Za bazowy przyjęto ten ostatni, który wprowadzał najdalej idące ograniczenie. Zakładał on, że odrolnienie dobrych jakościowo gruntów jest możliwe bez zgody ministra rolnictwa, ale gdy spełni się wszystkie warunki jednocześnie. (PAP)