Połączone sejmowe komisje infrastruktury oraz samorządu terytorialnego i polityki regionalnej, głosami rządzącej większości, pozytywnie zaopiniowały prezydencki projekt ustawy o szczególnych rozwiązaniach dotyczących regulacji stanu prawnego niektórych dróg ogólnodostępnych (druk nr 3278).

Opozycja wstrzymała się od głosu. Jeszcze przed rozpoczęciem posiedzenia szereg uwag do projektu zgłosił Związek Powiatów Polskich (ZPP).

Celem projektu jest wprowadzenie narzędzia prawnego ułatwiającego gminom nabywanie własności nieruchomości zajętych pod drogi, które nie zostały zaliczone do kategorii dróg publicznych, a są drogami ogólnodostępnymi, utwardzonymi, odbywa się po nich ruch pojazdów i pieszych, przeznaczone są do korzystania przez nieokreśloną liczbę użytkowników oraz stanowią uzupełnienie sieci dróg służących miejscowym potrzebom, ich funkcja zbliżona jest do dróg publicznych i są z tymi drogami połączone. Warunkiem jest pozostawanie takiej nieruchomości we władaniu gminy od co najmniej 20 lat w dniu wejścia w życie ustawy. Ma to rozwiązać problem gmin, które nie mogą czynić nakładów inwestycyjnych na drogi, którymi wprawdzie władają, ale nie są ich właścicielami.

Nabycie nieruchomości następowałoby w drodze decyzji wydanej przez właściwego miejscowo starostę, na wniosek wójta (burmistrza, prezydenta miasta) złożony nie później niż do 31 grudnia 2035 r. O złożenie takiego wniosku mogliby również wystąpić do lokalnych władz dotychczasowi właściciele nieruchomości (przynajmniej dwie trzecie z nich, o ile droga stanowi dojazd do co najmniej 10 nieruchomości zabudowanych). Wójt nie byłby jednak związany wolą właścicieli i mógłby złożyć wniosek do starosty (w ciągu sześciu miesięcy) albo poinformować o przyczynach, dla których nie może tego zrobić.

ZPP zwraca uwagę, że w polskim systemie prawnym nie ma mowy o nieruchomości niezabudowanej, utwardzonej, a takim pojęciem posługuje się projektodawca. „Sądy stawały na stanowisku, że gdy droga jest utwardzana, to mamy do czynienia z działką zabudowaną budowlą” – argumentuje związek. Samorządowcy za błędną uważają również konstrukcję prawną, wedle której to starosta ma wydawać decyzję o nabyciu nieruchomości. Będzie to problemem dla miast na prawach powiatu, które chciałyby skorzystać z przepisów. „Orzecznictwo sądów administracyjnych konsekwentnie podkreśla, że gmina (powiat) nie może być stroną w postępowaniu administracyjnym (odwoławczym, nadzwyczajnym) w sprawie indywidualnej, w której w pierwszej instancji decyzję wydał wójt, burmistrz lub prezydent, ponieważ nie jest możliwe występowanie organu orzekającego w sprawie jednocześnie w roli strony tego postępowania” – czytamy w uwagach przesłanych do Sejmu. Powiaty domagają się również zapewnienia finansowania dla nowego zadania, ponieważ – jak twierdzą – „żadne postępowanie administracyjne nie jest bezkosztowe”. Zwracają również uwagę, że wójt powinien składać wniosek o nabycie nieruchomości jedynie za zgodą rady gminy, ponieważ to ona – w myśl art. 18 ust. 2 pkt 9 ustawy z 8 marca 1990 r. o samorządzie gminnym (t.j. Dz.U. z 2023 r. poz. 40 ze zm.) – ma wyłączną właściwość do podejmowania uchwał w sprawach dotyczących zasad nabywania nieruchomości, a do czasu określenia zasad wójt może jedynie dokonywać tych czynności właśnie za zgodą rady. Ponadto powiaty domagają się m.in., aby uporządkowanie stanu dróg odbywało się bez odszkodowania.

Poprawki do projektu miały być rozpatrzone podczas jutrzejszego posiedzenia połączonych komisji infrastruktury oraz samorządu terytorialnego i polityki regionalnej, jednak ZPP został poinformowany o wykreśleniu tego punktu z harmonogramu. ©℗