Po nowelizacji ustawy śmieciowej gminy mają dowolność w ustalaniu tego, czy pobierać ryczałt od domków letniskowych. Jednak niektóre kwestie wciąż budzą wątpliwości
Do wątpliwości odniósł się resort środowiska w najnowszym stanowisku dotyczącym opłaty ryczałtowej dla domków letniskowych. Pierwsze pytanie, które się nasuwa, to kwestia definicji domu letniskowego. Definicji takiego obiektu nie ma. Dlatego zdaniem ministerstwa należy posługiwać się potocznym znaczeniem tego słowa. Zasadniczo takie posesje nie są wykorzystywane do stałego mieszkania, tylko rekreacyjnie. „Dlatego też są zaliczane do kategorii nieruchomości, na których nie zamieszkują mieszkańcy, ale powstają na nich odpady komunalne. Istotne jest tu nie przeznaczenie nieruchomości (np. w miejscowych planach zagospodarowania przestrzennego), tylko faktyczne funkcje, jakie pełnią, faktyczny sposób ich wykorzystania” – czytamy w stanowisku. Jeżeli więc dom, nawet inaczej niż zapisano to w planie przestrzennym, jest użytkowany przez cały rok, to samorząd obowiązują zasady jak dla domów mieszkalnych. Problemem dla samorządów były nie tylko domy letniskowe, lecz także ogrody działkowe. Ich również dotyczy zmiana przepisów. Zaliczyć je można bowiem do grupy innych nieruchomości wykorzystywanych na cele rekreacyjno-wypoczynkowe.
Samorząd przejmie...
Ministerstwo przypomina, że wprowadzona ustawą z 28 listopada 2014 r. o zmianie ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach oraz niektórych innych ustaw (Dz.U. z 2015 r. poz. 87) nowelizacja w dodanym art. 6j ust. 3b daje możliwość ustalenia ryczałtowej stawki opłaty od nieruchomości, na których są domki letniskowe, lub od innych nieruchomości wykorzystywanych na cele rekreacyjno-wypoczynkowe. Zwraca jednak uwagę, że przepis ten dotyczy nieruchomości, w stosunku do których rada gminy podjęła uchwałę o odbieraniu odpadów komunalnych na podstawie art. 6c ust. 2. Zgodnie z tym artykułem z nieruchomości, na których nie zamieszkują mieszkańcy, gmina może przejąć odbieranie odpadów komunalnych (przy czym może taką uchwałę podjąć w stosunku do wszystkich lub tylko niektórych kategorii nieruchomości). Jeżeli uchwałę podejmie, to wprowadza opłaty ryczałtowe (może to być np. ryczałt roczny). Związek Gmin Wierzyca ustalił np., że właściciel działki zapłaci 260 zł za rok, jeżeli odpady zbiera selektywnie, a 600 zł za rok, jeżeli odbierane są odpady zmieszane.
...albo nie
Jeżeli rada gminy takiej uchwały nie podejmie, właściciele tych nieruchomości są obowiązani samodzielnie zawrzeć umowę z firmą mającą prawo odbierać odpady komunalne z tego terenu. W takim przypadku właściciele domków nie składają deklaracji i nie wnoszą opłat za gospodarowanie odpadami komunalnymi przez gminę, tylko płacą za usługę wybranej firmie . Muszą też mieć potwierdzenie wykonania tych obowiązków, czyli umowę i dowody płacenia za usługi. Resort przypomina, że stawki takich opłat nie mogą być wyższe od ustalonych przez gminę. Gdy ktoś nie ma umowy, wójt, burmistrz lub prezydent miasta wydaje decyzję, o której mowa w art. 6 ust. 7 ustawy o utrzymaniu czystości i porządku. Czyli właściciel będzie musiał uiścić opłatę zastępczą za odbieranie odpadów przez gminę.
A co, jeżeli właściciel daczy nie podpisze umowy z przedsiębiorcą? W takiej sytuacji wójt, burmistrz lub prezydent miasta wydaje decyzję, o której mowa w art. 6 ust. 7 ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach. Oznacza to zastępcze odbieranie odpadów przez gminę
WAŻNE
Jeżeli właściciele domów letniskowych nie płacą ryczałtu, to muszą mieć potwierdzenie odbioru odpadów ze swoich posesji, czyli umowę i dowody płacenia za usługi