Od przyszłego miesiąca mieszkańcy niektórych gmin będą musieli płacić nawet dwa razy więcej za odbiór odpadów. Eksperci wskazują, że to nie koniec wzrostu cen
Od przyszłego miesiąca mieszkańcy niektórych gmin będą musieli płacić nawet dwa razy więcej za odbiór odpadów. Eksperci wskazują, że to nie koniec wzrostu cen
/>
W części miejscowości rosną ceny za wywóz śmieci. Podwyżki mogą spodziewać się od maja mieszkańcy Białej Podlaskiej. Obecnie za odpady segregowane trzeba tam zapłacić 5 zł, a po zmianie opłata wyniesie 8 zł (w przypadku, gdy nieruchomość zamieszkuje do 4 osób). Z kolei za odpady niesegregowane bedzie to aż 20 zł od osoby. Obecnie jedynie 8 zł.
Z kolei w gminie Świdnica (woj. dolnośląskie) ceny wzrosną o 2 zł. Obecnie stawka za śmieci segregowane od osoby wynosi 8 zł, od przyszłego miesiąca mieszkaniec zapłaci 10 zł. Z kolei za odpady zmieszane trzeba będzie uiścić 18 zł od osoby.
Ceny wzrosną również w Gorzowie Wielkopolskim. Tu podwyżka wyniesie od 3 do 5 zł. Przykładowo od czerwca mieszkańcy zapłacą 13 zł od osoby za odpady zbierane w sposób selektywny. Obecnie w przypadku budynków wielorodzinnych płacą za nie 9 zł. Drożej będzie też w Lubartowie.
– Wzrost cen za śmieci dotyczy jednak tylko budynków jednorodzinnych – wyjaśnia Marian Olesiejuk, dyrektor biura Związku Komunalnego Gmin Ziemi Lubartowskiej.
Ceny wzrosną do 12 zł i 11 zł. Obecnie mieszkańcy płacą 6 zł (w przypadku budynków zamieszkanych przez maksymalnie pięć osób) i 5 zł (powyżej pięciu). Podwyżki zaczną obowiązywać od maja.
Powodów jest kilka
Urzędnicy wskazują na kilka przyczyn podnoszenia opłat.
– Podwyżka jest spowodowana tym, że koszty prowadzenia systemu gospodarowania odpadami są wyższe – tłumaczy Janusz Waligóra, rzecznik urzędu gminy Świdnica.
Uzupełnia, że droższe śmieci to efekt także nowelizacji ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach (Dz.U. z 2015 r. poz. 87), która obowiązuje od lutego br.
– Nadal powstają dzikie wysypiska, widać to szczególnie na wiosnę, a gmina musi je uprzątnąć. Koszty te można teraz pokryć z opłaty śmieciowej, to również wpłynęło na podwyżkę – mówi Janusz Waligóra.
Inni dodają, że ceny dyktuje rynek. – Niektóre przedsiębiorstwa nie wytrzymują obecnych stawek i rezygnują. W efekcie samorządy muszą uchwalić nowe, wyższe opłaty – stwierdza Marian Olesiejuk.
Podobnego zdania jest prof. Zbigniew Grzymała, kierownik katedry ekonomiki i finansów samorządu terytorialnego ze Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie.
– Gminy są zobowiązane do przeprowadzania przetargów na odbiór śmieci. Przedsiębiorcy za wszelką cenę starali się w nich wygrać, więc zaniżali koszty. Mieszkańcy mogli płacić w niektórych miejscowościach po 4 zł za miesiąc. A za taką kwotę praktycznie niemożliwe jest właściwe odbieranie śmieci. W efekcie nie ma gwarancji, że nie lądują one w rowach czy morzu. Opłata poniżej 8 zł od mieszkańca w przypadku śmieci, które są odbierane codziennie, może budzić podejrzenia, że przedsiębiorstwo nie działa uczciwe – tłumaczy prof. Zbigniew Grzymała.
Wtóruje mu Tomasz Styś, ekspert z Instytutu Sobieskiego. – Zdarzały się przetargi, w których podmioty oferowały ceny na granicy zachowania płynności finansowej. Teraz zaś rekompensują sobie utracone przychody – mówi Styś.
Zielone światło
Na wzrost cen za śmieci pozwoliły także maksymalne stawki opłat, które również wprowadziła ustawa o utrzymaniu czystości i porządku w gminach. Wskazuje ona np. że za śmieci zbierane w sposób selektywny mieszkaniec może płacić nie więcej niż 26,80 zł miesięcznie (patrz infografika).
– Niektórzy twierdzili, że tak wysoki limit będzie zielonym światłem dla samorządów do podnoszenia opłat – mówi prof. Zbigniew Grzymała.
Zdaniem ekspertów to nie koniec podwyżek. – Możliwe, że nie będą one skokowe, tak jak ma to miejsce obecnie. Cenny będą rosły umiarkowanie, ale jednak – mówi prof. Grzymała.
– Tu kluczowy będzie przyszły rok – rok aktualizacji wojewódzkich planów gospodarki odpadami, a co się z tym wiąże, ponownego uregulowania rynku odpadów komunalnych i cen ich przetwarzania – stwierdza Tomasz Styś.
Firmy zaniżały koszty, by wygrać przetargi. Teraz to sobie rekompensują
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama