Gminy muszą pilnie przygotować się na zmiany w ustawie o ochronie przyrody. Od 27 stycznia 2023 r. wnioski o usuwanie drzew przyjmą także online. Najprawdopodobniej też więcej niż obecnie okazów obywatele wytną bez zezwolenia. Jest jednak sposób, żeby temu częściowo zapobiec.
Gminy muszą pilnie przygotować się na zmiany w ustawie o ochronie przyrody. Od 27 stycznia 2023 r. wnioski o usuwanie drzew przyjmą także online. Najprawdopodobniej też więcej niż obecnie okazów obywatele wytną bez zezwolenia. Jest jednak sposób, żeby temu częściowo zapobiec.
Możliwości przesłania wniosku o wydanie zezwolenia bądź zgłoszenia wycięcia drzewa drogą elektroniczną (zezwolenie dotyczy osób prawnych i prowadzących działalność gospodarczą, a zgłoszenie - fizycznych) wprowadziła opublikowana kilka dni temu ustawa z 26 października 2022 r. o zmianie niektórych ustaw w celu uproszczenia procedur administracyjnych dla obywateli i przedsiębiorców (Dz.U. poz. 2185). Co istotne, wnioski będą wkrótce jednolite w całym kraju i zostaną zamieszczone na stronach Biuletynu Informacji Publicznej ministra klimatu i środowiska. Nadal - tak jak do tej pory - ich adresatem co do zasady będzie wójt, burmistrz czy prezydent miasta (na terenach zabytkowych konserwator zabytków). Nie zmieniają się też ustawowe wymogi określające, co ma w nim zostać zawarte. Podobnie jak do tej pory za jego złożenie nie będzie też pobierana opłata. Jest to jednak istotna zmiana: dotychczas bowiem to gminy samodzielnie decydowały, co ma znajdować się we wnioskach, w efekcie w poszczególnych JST różnią się one od siebie szczegółami. Przykładowo niektóre gminy sugerują, że wycinka nie powinna nastąpić wcześniej niż po trzech miesiącach od złożenia wniosku. Niektóre proszą o podanie we wniosku pomiaru na dwóch wysokościach - nie tylko 130 cm, ale również 5 cm. Bywa, że niektóre JST wymagają zrobienia zdjęcia drzewa. Teraz w wersji elektronicznej ma to zostać ujednolicone na poziomie kraju.
W tej beczce miodu jest jednak łyżka dziegciu, bo nowelizacja nic nie mówi o konieczności ujednolicenia pisemnych formularzy, które nadal będą dopuszczalne obok wersji online. Pytany przez nas resort klimatu środowiska przyznaje, że przepisy do tego nie obligują. „(…) Na konieczność ujednolicenia «tradycyjnych wniosków» w skali kraju nie wskazują przepisy ustawy o zmianie niektórych ustaw w celu uproszczenia procedur administracyjnych dla obywateli i przedsiębiorców. Takiej intencji ustawodawcy nie potwierdzają również zapisy uzasadnienia do ustawy” - czytamy w odpowiedzi MKiŚ na nasze pytania. Wynika więc z tego, że w jednej gminie będą mogły funkcjonować dwa różne wnioski (zgłoszenia) - inny w wersji papierowej i inny elektroniczny.
Wycinka drzewa - do nowych przepisów trzeba się dostosować
- Do nowych wymogów się dostosujemy, tak jak robimy to do tej pory, lecz nie zmieni to podejścia samorządów, zwłaszcza małych, do ochrony przyrody - mówi Krzysztof Iwaniuk, przewodniczący Związku Gmin Wiejskich RP i wójt gminy Terespol. Jego zdaniem biurokracja przy sprawach związanych z wycinką drzew jest nadmierna, ma być może sens w miastach czy gminach o niewielkim zadrzewieniu, ale nie w małych JST, gdzie jedna osoba musi się tym zagadnieniem zajmować w praktyce codziennie. Umożliwienie składania elektronicznych wniosków pozytywnie oceniają Marek Wójcik ze Związku Miast Polskich, a także Grzegorz Cichy, burmistrz Proszowic i prezes Unii Miasteczek Polskich. Ten ostatni dodaje też, że usprawni to i przyspieszy korespondencję między urzędami (z powiatami lub urzędami marszałkowskimi), np. gdy chodzi o wycinkę na terenach będących własnością gmin. - I oszczędzi też papieru - dodaje Cichy.
Nie tylko wniosek o zgodę na wycięcie drzewa będzie elektroniczny
Możliwość skorzystania z elektronicznych wniosków nie będzie się ograniczać do zgód na wycięcie drzew. Taką postać będzie miał także wniosek o udzielenie zezwolenia na odstępstwa od tzw. zakazów gatunkowych (np. na uzyskanie zezwolenia na wwożenie z zagranicy lub wywożenie poza granicę państwa okazów gatunków objętych ochroną ścisłą). Adresatem tych wniosków będzie, w określonych nowelizacją przypadkach, generalny dyrektor ochrony środowiska, regionalny dyrektor ochrony środowiska (dotyczy gatunków objętych np. ochroną częściową) czy minister ochrony środowiska (na terenie parku narodowego, po zasięgnięciu opinii dyrektora parku).
Elektronicznie można będzie także zgłaszać regionalnemu dyrektorowi ochrony środowiska prowadzenie niektórych działań związanych z wodami na terenach chronionej przyrody, w tzw. obrębach ochronnych, a także w obrębie cieków naturalnych. Przykładowe działania to melioracje wodne czy wydobycie żwiru.
Nowe wymogi dla wycinki drzew - groźba masowych wyrębów i dualizmu
O ile styczniowa zmiana będzie proceduralna, to kolejna nowela przepisów likwidująca zbędne bariery administracyjne i prawne, druk sejmowy nr 2628, może przynieść skutki niekorzystne dla środowiska przyrodniczego, zwłaszcza w miastach. Między innymi o 20 cm ma zostać zwiększony obwód drzew, które można wyciąć bez zgłoszenia. Zgodnie z ww. projektem nowelizacji wymogi dla wycinki mają wynosić:
100 cm - dla topoli, wierzb, klonu jesionolistnego oraz klonu srebrzystego;
85 cm - dla kasztanowca zwyczajnego, robinii akacjowej oraz platana klonolistnego;
70 cm - w przypadku pozostałych gatunków drzew.
Może to spowodować znaczące zmniejszenie ilości zieleni w miastach, bo skoro niepotrzebne będzie nawet zgłoszenie na nieco większe niż do tej pory okazy, to trudno będzie zatrzymać ewentualną, np. związaną z pozyskiwaniem opału, wycinkę. Na jeszcze jeden problem wynikający z tej zmiany zwraca uwagę Łukasz Pawlik, zastępca dyrektora ds. zieleni w Zarządzie Zieleni Miejskiej Krakowa. Po zmianie ustawy inne będą wymiary drzew wymagające zgłoszenia dla osób fizycznych (o 20 cm grubsze), a inne dla przedsiębiorcy występującego o zezwolenie (takie jak obecnie). Dlatego np. obawia się on, że deweloper, który zechce oczyścić działkę, będzie umawiać się z osobą fizyczną, żeby zrobiła to przed sprzedażą. Może to spowodować, że nieco grubsze drzewa będą usuwane na wyrost, kiedy jeszcze nie będzie znany sposób zagospodarowania terenu. To może spowodować dodatkowe zwiększenie liczby usuwanych drzew.
Ograniczenie możliwości usunięcia drzew bez konieczności uzyskiwania zezwolenia
Czy gminy mogą takim działaniom zapobiec? Taką możliwość, przynajmniej na części terenów, widzi prof. Maciej Nowak z Zachodniopomorskiego Uniwersytetu Technologicznego. - Odpowiednie zapisy można jak najszybciej próbować wpisać do planów miejscowych - radzi ekspert, ale zwraca uwagę, że proces ten może zająć co najmniej kilka miesięcy. Ile konkretnie? - Zależy to m.in. od gminy, terenu, do jakiego plan się odnosi, oraz liczby niezbędnych procedur - mówi prof. Nowak.
- Gminy mogłyby wypracować takie rozwiązania w miejscowych planach, które ograniczałyby możliwość usunięcia drzew bez konieczności uzyskiwania zezwolenia. Także z terenów nieruchomości stanowiących własność osób fizycznych - wtóruje mu mec. Krzysztof Gruszecki. - Jeżeli gmina wprowadzi np. zakaz usuwania z terenu nieruchomości istniejącej zieleni wysokiej albo określonych kategorii drzew, to w ten sposób będzie kształtowała również zieleń na terenach nieruchomości, z których drzewa mogą zostać usunięte na podstawie zgłoszenia - dodaje mec. Gruszecki.
Ministerstwo Klimatu i Środowiska odpowiada na pytania DGP
PYTANIE DGP: Czy w związku ze zmianą prawa ochrony środowiska mają już państwo przygotowane wzory elektronicznych formularzy? Jeżeli nie, to kiedy można się ich spodziewać?
ODPOWIEDŹ: Resort podjął już prace nad opracowaniem wzorów formularzy. Niemniej jednak ich opracowanie w wersji elektronicznej wymaga odpowiednich narzędzi i wiąże się z koniecznością dostosowania do wymogów ustawy z 17 lutego 2005 r. o informatyzacji działalności podmiotów realizujących zadania publiczne (Dz.U. z 2021 r. poz. 2070, ost.zm. Dz.U. z 2022 r. poz. 1087), ustawy z 14 lipca 1983 r. o narodowym zasobie archiwalnym i archiwach (Dz.U. z 2020 r. poz. 164) oraz aktów wykonawczych do tych ustaw, jak również z koniecznością dokonania uzgodnień z ministrem właściwym ds. informatyzacji.
Zgodnie z art. 81 pkt 4 ustawy o zmianie niektórych ustaw w celu uproszczenia procedur administracyjnych dla obywateli i przedsiębiorców ww. przepisy wchodzą w życie po upływie trzech miesięcy od dnia ogłoszenia (czyli 27 stycznia 2023 r. - red.). W tym też terminie należy spodziewać się ich wywieszenia w Biuletynie Informacji Publicznej na stronie Ministerstwa Klimatu i Środowiska.
PYTANIE DGP: Do tej pory gminy miały swoje wzory wniosków lub zgłoszeń. Czy to, że będzie wspólny wniosek elektroniczny, znaczy, że wzory tradycyjnych wniosków zostaną ujednolicone w skali kraju?
Odpowiedź: Ustawa o zmianie niektórych ustaw w celu uproszczenia procedur administracyjnych dla obywateli i przedsiębiorców nie wprowadza obowiązku użycia formularza, o którym mowa w art. 21 (nie stwierdza, że wniosek jest składany przy użyciu formularza, a jedynie że minister zamieści taki formularz w BIP). W uzasadnieniu do ustawy wskazano, że z „uwagi na zakres oraz rodzaj załączników zasadne jest umożliwienie składania wniosku o wydanie zezwolenia na usunięcie drzewa lub krzewu również w postaci elektronicznej z wykorzystaniem formularza wniosku, który w formie dokumentu elektronicznego zostanie zamieszczony w Biuletynie Informacji Publicznej na stronie podmiotowej urzędu obsługującego ministra właściwego do spraw środowiska. Pozwoli to na przyspieszenie obiegu sprawy oraz rozpatrywania wniosku”. Zatem na konieczność ujednolicenia „tradycyjnych wniosków” w skali kraju nie wskazują przepisy ww. ustawy. Takiej intencji ustawodawcy nie potwierdzają również zapisy uzasadnienia do ustawy.
Warto zaznaczyć, że zakres wniosków o wydanie zezwolenia na usunięcie drzewa lub krzewu określają już w tej chwili przepisy ustawy o ochronie przyrody (art. 83b ust. 1), a ustawa o zmianie niektórych ustaw w celu uproszczenia procedur administracyjnych dla obywateli i przedsiębiorców nie wprowadza zmian w tym zakresie.