Główny Inspektor Nadzoru Budowlanego (GINB) rozstrzygnie, czy decyzja, na podstawie której wybudowano alternatywny układ przesyłowy warszawskiej Oczyszczalni Ścieków „Czajka”, jest zgodna z prawem. Wody Polskie (Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Warszawie) chcą bowiem stwierdzenia nieważności decyzji nakazowej Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego (PINB), na podstawie której po awarii kolektora przesyłowego oczyszczalni wybudowano dla ścieków „bypass”.
Główny Inspektor Nadzoru Budowlanego (GINB) rozstrzygnie, czy decyzja, na podstawie której wybudowano alternatywny układ przesyłowy warszawskiej Oczyszczalni Ścieków „Czajka”, jest zgodna z prawem. Wody Polskie (Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Warszawie) chcą bowiem stwierdzenia nieważności decyzji nakazowej Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego (PINB), na podstawie której po awarii kolektora przesyłowego oczyszczalni wybudowano dla ścieków „bypass”.
Spór dotyczy tego, czy Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji (MPWiK) mogło na podstawie decyzji nakazowej PINB nie tylko naprawić instalacje, które uległy uszkodzeniu, lecz także wykonać nowy, alternatywny układ przesyłowy, który ma wykluczyć dokonywanie awaryjnego zrzutu ścieków do Wisły w okresie naprawy rurociągu. Według Wód Polskich – nie. Stąd wniosek o stwierdzenie nieważności decyzji wydanej przez PINB, który do Mazowieckiego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego w Warszawie wpłynął we wrześniu 2021 r. Mazowiecki inspektor nadzoru budowlanego odmówił stwierdzenia nieważności tej decyzji. GINB rozprawę wyznaczył na 18 lutego.
To nie pierwsze podejście Wód Polskich do podważenia decyzji PINB. Mimo iż były stroną decyzji i w 2020 r. nie zaskarżyły jej, to w 2021 r. złożyły wniosek o wznowienie postępowania. Przegrały w I instancji, a następnie spóźniły się z odwołaniem.
Przypomnijmy, że pierwsza nitka alternatywnego układu zaczęła działać w grudniu 2020 r., a druga w czerwcu 2021 r.
– Można mieć wrażenie, że Wody Polskie wolałyby, aby ścieki lały się bezpośrednio do Wisły, niż aby spółka zależna od warszawskiego ratusza sprawnie usunęła awarię i wyeliminowała związane z nią ryzyko – komentuje prof. Michał Romanowski, adwokat w kancelarii Romanowski i Wspólnicy, reprezentującej warszawski MPWiK.
Przypomina przy tym, że kolektor przesyłowy pod Wisłą, który uległ awarii w 2020 r., to nie pierwszy rurociąg, który był naprawiany na podstawie „decyzji policyjnej” organu nadzoru budowalnego. – Wcześniej w tym samym trybie naprawiono rurociąg PERN w Płocku. Co więcej, naprawa polegała w uproszczeniu na tym, że stary, uszkodzony, zdemontowano i położono nowy. Ówcześnie Wody Polskie nie były zainteresowane postępowaniem. Organ nadzoru budowlanego skarżył się wręcz w uzasadnieniu decyzji, że mimo zapowiedzi Wody Polskie w ogóle nie potrafiły zająć stanowiska w sprawie – mówi prof. Romanowski. – Jeżeli GINB stwierdziłby nieważność decyzji w sprawie rurociągu w Warszawie, to tak samo musiałby postąpić w sprawie PERN – dodaje.
Wody Polskie z kolei podkreślają, że korzystają ze środków prawnych, aby zweryfikować, czy w odniesieniu do drugiej nitki rurociągu nie doszło do działania z pominięciem albo naruszeniem obowiązujących przepisów. – A tym samym czy inwestycja ta nie wiąże się z wystąpieniem zagrożenia dla szczelności lub stabilności wału przeciwpowodziowego – zaznaczają. Wody Polskie uważają, że uzyskanie decyzji nakazowej (art. 66 ust. 1 ustawy – Prawo budowlane; t.j. Dz.U. z 2021 r. poz. 2351) nie zwalnia z obowiązku uzyskania decyzji zwalniającej z zakazu wykonywania robót lub czynności, które mogą wpływać na szczelność lub stabilność wałów przeciwpowodziowych (art. 176 ust. 4 Prawa wodnego; t.j. Dz.U. z 2021 r. poz. 2233 ze zm.) oraz pozwolenia wodnoprawnego.
– Prezydent m.st. Warszawy (reprezentowany przez pracowników jednostek organizacyjnych powiązanych z m.st. Warszawa) miał świadomość konieczności dokonania uzgodnień inwestycji w formie decyzji administracyjnych. Świadczy o tym złożenie wniosku do Wód Polskich. Z niejasnych przyczyn miasto odstąpiło od procedowania wniosku, uznając, że w pełni wystarcza nakaz wydany przez PINB – odpowiadają Wody Polskie.
Profesor Romanowski podkreśla z kolei, że PINB wydał decyzję bardzo szybko i nadał jej rygor natychmiastowej wykonalności. – Żadna ze stron postepowania się od decyzji nie odwołała – zaznacza.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama