Większość oddziałów przedszkolnych nie spełnia nowych wymogów, które stawia MEN. Samorządy mają dwa lata na dostosowanie budynków
Większość oddziałów przedszkolnych nie spełnia nowych wymogów, które stawia MEN. Samorządy mają dwa lata na dostosowanie budynków
/>
Od września 2016 r. oddziały przedszkolne zorganizowane w szkołach z mocy prawa zostaną przekształcone w przedszkola funkcjonujące w ramach zespołu szkolno-przedszkolnego. Wymusi to na samorządach inwestycje. Przekształcone placówki mają się bowiem mieścić na pierwszej kondygnacji naziemnej. W efekcie w części szkół trzeba je będzie przenieść na parter. A to wiąże się z budową sanitariatów i szatni. Co więcej, jeśli przedszkolaki mają korzystać ze szkolnej stołówki, ta również musi być na parterze.
– Te rozwiązania tworzył jakiś teoretyk. Mamy oddziały przedszkolne na piętrze, żeby młodszym dzieciom nie przeszkadzali uczniowie, którzy mają lekcje na parterze i w innej części budynku – wyjaśnia Mariusz Krystian, wójt gminy Spytkowice (woj. małopolskie).
Ministerstwo Edukacji Narodowej chce też, aby takie placówki miały zapewnione dwa wyjścia ewakuacyjne oddalone od siebie co najmniej o 5 metrów. Korytarze mają być nie dłuższe niż 20 metrów. Trzeba też będzie zadbać, aby ściany miały odpowiednią odporność ogniową, a stały wystrój pomieszczeń był wykonany z niepalnych materiałów. Szerokość drzwi ma wynosić 90 cm.
Dla samorządów przystosowanie placówek wiąże się z dużymi wydatkami. Jak wylicza MEN, budowa wyjścia ewakuacyjnego to maksymalnie 15 tys. zł, 1 mkw. ściany odpornej na ogień – ok. 150 zł, a dwie pary drzwi – 5 tys. zł.
– Uważamy, że wymogi stawiane przekształcanym przedszkolom w szkołach są możliwe do spełnienia przez samorządy – podsumowuje DGP Joanna Berdzik, wiceminister edukacji.
Nowe normy znalazły się w projekcie rozporządzenia ministra edukacji narodowej w sprawie wymagań ochrony przeciwpożarowej, jakie musi spełniać lokal, w którym jest prowadzone przedszkole utworzone w wyniku przekształcenia oddziału przedszkolnego zorganizowanego w szkole podstawowej.
Samorządy są pod ścianą, bo jeśli nie spełnią wymogów bezpieczeństwa przekształconych przedszkoli, to będą zmuszone budować nowe placówki uwzględniające te normy. A nie mają na to pieniędzy ani czasu. Tym bardziej że od 1 września 2014 r. muszą zapewnić miejsca w przedszkolach wszystkim cztero- i pięciolatkom, a od września 2017 r. – także trzylatkom. Gminy nie ukrywają, że maluchy będą trafiały do budynków szkolnych. To jednak będzie wiązało się z wydatkami na adaptację tych pomieszczeń do nowych norm.
– Wymogi stawiane przedszkolom w szkołach są dla nas nowym zadaniem, na które nie otrzymaliśmy pieniędzy z budżetu. A na dodatek przekazywana nam dotacja na przedszkola nie może trafiać na cele inwestycyjne – wskazuje Marek Olszewski, wiceprzewodniczący Związku Gmin Wiejskich RP.
Według niego, aby placówki zostały dostosowane do tych wymogów, rząd powinien przyznać na przedszkola subwencję taką, jak na ucznia w szkole, czyli ponad 5 tys. zł. Obecnie z dotacji przedszkolnej trafia do nich nieco ponad 1,2 tys. zł.
Na objęcie subwencją przedszkoli nie ma jednak zgody w MEN. Joanna Berdzik wskazuje natomiast, że już w poprzednich latach do gmin, w których brakowało przedszkoli, trafiło 200 mln zł z funduszy unijnych. – W nowej perspektywie finansowej z UE też powinny się znaleźć pieniądze na dostosowanie tych placówek do nowych wymogów – uspokaja.
Na razie MEN nie planuje dostosowywać do nowych wymogów przedszkoli działających w oddzielnych budynkach. Tymczasem wiele z nich nie spełnia tych norm, np. w warszawskich przedszkolach nr 263 i 269 dzieci przebywają na dwóch kondygnacjach. Co więcej, w tym ostatnim z powodu braku miejsc zaadaptowano piwnice na szatnie.
– Zdecydowana większość nie tylko oddziałów przedszkolnych, ale też samych przedszkoli nie spełnia wymogów, które obecnie proponuje resort edukacji – przyznaje Tadeusz Kołacz, naczelnik wydziału edukacji Urzędu Miasta w Chrzanowie.
Dodaje, że przekształcanie oddziałów przedszkolnych nie będzie tylko formalnością. – Będzie się to odbywało tak samo, jak otwieranie przedszkoli na nowo, czyli trzeba będzie zdobyć zgody służby sanitarnej i straży pożarnej oraz spełnić wszystkie wymogi związane z bhp – wyjaśnia Tadeusz Kołacz.
Projekt w konsultacjach
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama