Tymczasem warunki kontraktu na wywóz odpadów - na wniosek przegranej firmy BYŚ - bada Krajowa Izba Odwoławcza. To nie koniec komplikacji. Po tym jak Izba wystąpiła o powołania biegłego, ratusz zażądał zmiany składu orzekającego.
Sytuacja jest zawiła, a prawdopodobieństwo, że umowy zostaną podpisane, zerowe - przyznaje rzecznik miasta, Bartosz Milczarczyk.
- Toczy się postępowanie na wniosek tych firm, które nie złożyły najlepszych ofert. Do czasu, kiedy to postępowanie nie zostanie zakończone, nie możemy podpisać umów z firmami, które złożyły najlepsze oferty - powiedział.
Ustawa wprowadzona przez Ministerstwo Środowiska zakłada, że obowiązek odbioru odpadów od mieszkańców powinny przejąć gminy.