Urząd Kontroli Skarbowej wykazał, że nieprawidłowości powstały po tym jak dyrekcja placówki przedstawiła do naliczania subwencji nieprawdziwe dane, podając zawyżoną liczbę uczniów.

Zdaniem wójta gminy Jana Kurowskiego, za całą sytuację odpowiada były dyrektor placówki. Innego zdania jest ministerstwo finansów. Według rzeczniczki resortu Wiesławy Dróżdż, winna jest gmina, która jest organem nadzorującym ośrodek. Jak powiedziała Polskiemu Radiu Lublin, pieniądze pochodzące z subwencji oświatowej w całości zostały przekazane z budżetu państwa gminie. Gmina odwołuje się jeszcze od tej decyzji ministra finansów.