Wojewoda pomorski będzie musiał jeszcze raz przeprowadzić postępowanie, na podstawie którego domagał się od Sopotu oddania prawie 850 tys. zł przeznaczonych na wypłatę świadczeń pielęgnacyjnych dla opiekunów dorosłych osób niepełnosprawnych.
Taki jest efekt decyzji wydanej przez ministra finansów, inwestycji i rozwoju w sprawie sporu, jaki toczy się między wojewodą a władzami miasta. Jest on związany z wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego z 21 października 2014 r. (sygn. akt K 38/13), który stwierdził, że uzależnianie przyznania opiekunowi świadczenia pielęgnacyjnego od tego, czy niepełnosprawność członka rodziny powstała zanim skończył 18 lub 25 lat, narusza zasadę równości.
Po tym orzeczeniu Sopot – w przeciwieństwie do pozostałych gmin – postanowił nie czekać na zmianę przepisów realizującą ten wyrok i przyznaje świadczenie bezpośrednio na podstawie jego sentencji.
Takie postępowanie spowodowało jednak, że wojewoda pomorski przeprowadził w tamtejszym Miejskim Ośrodku Pomocy Społecznej (MOPS) kontrolę i uznał, że samorząd nie miał prawa wypłacać świadczeń pielęgnacyjnych opiekunom osób, które doznały niepełnosprawności w dorosłym życiu, ponieważ jest to niezgodne z obowiązującymi przepisami. Dlatego w styczniu br. zażądał zwrotu 846,3 tys. zł wydanych przez Sopot w latach 2014–2018 na ten cel.
Kiedy miasto nie oddało pieniędzy, wojewoda wszczął postępowanie, w wyniku którego wydał w lipcu decyzję nakazującą zwrot dotacji pobranej w nadmiernej wysokości. To właśnie od tego rozstrzygnięcia miasto odwołało się do ministra finansów. Ten zaś postanowił uchylić decyzję wojewody oraz przekazać mu sprawę do ponownego rozpatrzenia.
Zadecydowały o tym nieprawidłowości, jakie w ocenie ministra wystąpiły w toku postępowania. Wskazał on m.in. na przekroczenie granic wszczętego postępowania oraz na braki w uzasadnieniu faktycznym i prawnym sprawy, co stanowi naruszenie art. 107 par. 1 pkt 6 i par 3 kodeksu postępowania administracyjnego.
W ocenie organu odwoławczego nie zostały też uzasadnione przesłanki, które doprowadziły do uznania, że doszło do pobrania dotacji w nadmiernej wysokości, w rozumieniu art. 169 ust. 2 ustawy z 27 sierpnia 2009 r. o finansach publicznych (t.j. Dz.U. z 2019 r. poz. 869 ze zm.). Ponadto z uzasadnienia decyzji nie wynika dokładnie, na jakiej podstawie określono kwotę przypadającą do zwrotu do budżetu państwa.
Nie jest więc wykluczone, że po ponownym rozpatrzeniu sprawy i poprawieniu uchybień wojewoda wyda kolejną decyzję nakazującą zwrot pieniędzy (choć może też postanowić, że nie będzie dochodził ich oddania).
– Decyzję ministra finansów przyjmujemy jako krok w dobrym kierunku. W obecnej chwili nie ma decyzji nakazującej nam zwrot dotacji przeznaczonej na wypłatę świadczeń pielęgnacyjnych. Minister wskazał, że ta sprawa powinna zostać ponownie poddana przez wojewodę wnikliwej analizie – mówi Andrzej Czekaj, dyrektor MOPS w Sopocie.
Podkreśla, że ma nadzieję, że sporna kwestia zakończy się pozytywnym rozstrzygnięciem. – Czekają na nie opiekunowie osób z niepełnosprawnościami – mówi dyrektor sopockiego MOPS.