Jeśli handel jest prowadzony w budynku, ale sprzedawca eksponuje też towar na terenie przed nim, do którego nie ma tytułu prawnego, to musi uiścić opłatę targową. Tak wynika z wyroku NSA.
Rozstrzygnięcie Naczelnego Sądu Administracyjnego to niewątpliwie dobra wiadomość dla samorządów, które mają szansę powiększyć wpływy z opłaty targowej. [ramka 1] Skala zysków gmin i odpowiadających im kosztów przedsiębiorców nie jest jednak łatwa do oszacowania. W rozpatrywanej przez NSA sprawie chodziło o opłatę, której stawka dzienna wynosiła 70 zł (ogólnie przedmiotem sporu było ok. 5000 zł). Z punktu widzenia niewielkich rozmiarów biznesu są to istotne koszty, jednak każdorazowo ich wysokość będzie zależna od uchwał rad gmin. [ramka 2] Biorąc pod uwagę wyraźnie rysującą się tendencję wyższych stawek opłaty targowej w miejscowościach turystyczno-wypoczynkowych, problem ten będzie miał większe znaczenie dla gmin i przedsiębiorców z takich rejonów. Nie da się jednak ukryć, że to jednocześnie zła wiadomość dla handlujących, którzy w sezonie letnim chętnie korzystają z możliwości eksponowania towaru przed sklepami i próbują w ten sposób zachęcić klientów do dokonania u nich zakupów.

Ramka 1

Niekoniecznie w każdej gminie ©℗
Zgodnie z obowiązującymi przepisami rada gminy może wprowadzić opłatę targową, ale nie jest do tego zobowiązana. W części dużych miast (np. w Warszawie, Łodzi, Wrocławiu) zrezygnowano z jej wprowadzenia. W innych (np. w Krakowie) w uchwałach przewidujących pobór opłaty ustalono specjalną stawkę za „zajęcie dodatkowej powierzchni pod sprzedaż przed pojazdami, stałymi obiektami, budynkami oraz przed sklepami”.
Jednak w mniejszych gminach, szczególnie tych o charakterze turystyczno-wypoczynkowym, w których w okresie letnim wpływy z opłaty targowej znacząco wzrastają i stanowią istotną pozycję w budżetach gmin, ten problem może okazać się istotny. Uchwały rad mniejszych gmin zazwyczaj nie regulują sytuacji tak szczegółowo, a eksponowanie towaru przed sklepami, które jest od pewnego czasu stałą praktyką, nie było dotychczas traktowane przez organy podatkowe jako dodatkowy punkt sprzedaży (oprócz tej prowadzonej w budynku).

Ramka 2

Przykładowe wysokości opłaty targowej ©℗
Mielno – od 16 czerwca do 31 sierpnia dzienna stawka opłaty targowej w zależności od zajmowanej powierzchni oraz strefy, w której odbywa się sprzedaż, wynosi od 23 do 778 zł.
Zakopane – w zależności do strefy, w której dokonuje się sprzedaży, płaci się 2 lub 4 zł za 1 mkw. zajmowanej powierzchni (dziennie).
Jastarnia – od 1 lipca do 31 sierpnia, w zależności od strefy i zajmowanej powierzchni, stawka wynosi od 15 do 120 zł dziennie.
Aleksandrów Łódzki – stawka wynosi 1,50 zł za 1 mkw. zajmowanej powierzchni (dziennie).
Piekoszów – 7 zł za sprzedaż z samochodu osobowego, straganu, stołu (dziennie).
Zgierz – 8 zł za sprzedaż z wiaty, stołu, straganu, przyczepy (dziennie).

Nie tylko kasa fiskalna się liczy

Sprawa w NSA dotyczyła podatniczki, która prowadziła sprzedaż odzieży i okularów w sklepie i jednocześnie eksponowała swój towar także przed budynkiem, na chodniku, do którego nie miała tytułu prawnego. Inkasenci wezwali ją do uiszczenia z tego tytułu opłaty targowej zgodnie z obowiązującymi stawkami, argumentując, że zorganizowana przez nią wystawka stanowi element dokonywania sprzedaży. Ich zdaniem dla obowiązku uiszczania opłaty targowej nie jest istotne, czy sprzedawca jest podatnikiem podatku od nieruchomości. Jeśli bowiem oprócz prowadzenia sprzedaży we własnym budynku korzysta także z placu/ulicy (targowiska) w celu dokonywania czynności sprzedaży, czy też wykorzystuje to miejsce na ekspozycję towarów, jest zobowiązany do uiszczenia opłaty targowej.
Zdaniem podatniczki przedmiotem opłaty targowej jest sprzedaż dokonywana na targowisku, nie zaś samo zajmowanie powierzchni. Niezasadne było więc jej zdaniem potraktowanie ekspozycji towaru jako sprzedaży odrębnej od prowadzonej w budynku. Zwłaszcza że towar eksponowany przed budynkiem nie stanowił odrębnej oferty handlowej od tej wewnątrz budynku, w którym sprzedawca trzymał kasę i zawierał transakcje.
Z taką argumentacją nie zgodzili się ani wójt, ani samorządowe kolegium odwoławcze, które podkreśliło, że fakt, iż towar znajdujący się wewnątrz budynku i ten wystawiony na zewnątrz stanowią jedną ofertę sprzedaży nie ma decydującego znaczenia. Dla ustalenia, czy dana osoba podlega opłacie targowej oraz w jakiej wysokości, istotne jest jedynie to, czy osoba ta prowadzi sprzedaż na targowisku oraz to, jaką zajmuje powierzchnię. Przy czym przepisy nie różnicują sytuacji osób wystawiających swój towar do sprzedaży w pobliżu budynku, w którym również prowadzą sprzedaż, oraz tych wystawiających go w oddaleniu od budynku (lub w ogóle nie prowadzących sprzedaży w budynku). Jak bowiem wielokrotnie podkreślano w orzecznictwie sądów administracyjnych, już samo zajęcie miejsca na targowisku jest równoznaczne z prowadzeniem sprzedaży, termin „dokonywanie sprzedaży”, którego użyto w art. 15 ustawy z 12 stycznia 1991 r. o podatkach i opłatach lokalnych (t.j. Dz.U. z 2019 r. poz. 1170), należy bowiem interpretować szeroko. Obejmuje on wszelkie czynności podejmowane w celu dokonania sprzedaży, a w szczególności oferowanie produktów, składowanie na stoisku, oczekiwanie na kontrahentów (tak np. Wojewódzki Sąd Administracyjny w Szczecinie w wyrokach z 9 listopada 2017 r., sygn. akt I SA/Sz 731/17, z 24 sierpnia 2016 r., sygn. akt I SA/Sz 390/16, czy z 15 czerwca 2016 r., sygn. akt I SA/Sz 98/16). Nie do zaaprobowania jest więc pogląd, zgodnie z którym sprzedaż należy kojarzyć wyłącznie z miejscem, gdzie dokonywana jest sprzedaż fiskalna.

Poza budynkiem, czyli na targowisku

Z poglądem podatniczki nie zgodził się także Wojewódzki Sąd Administracyjny w Szczecinie, który w wyroku z 11 maja 2017 r. (sygn. akt I SA/Sz 272/17) wskazał, że targowiskami w rozumieniu przepisów ustawy o podatkach i opłatach lokalnych są wszelkie miejsca, w których prowadzona jest sprzedaż – z zastrzeżeniem, że opłacie targowej nie podlega sprzedaż dokonywana w budynkach lub w ich częściach. Nie ma więc większego znaczenia to, w jakim miejscu poza budynkiem lub jego częścią jest prowadzona sprzedaż. Targowiskami są wszelkie miejsca, w których jest ona prowadzona, zarówno te, które wyznacza gmina, jak i każde inne miejsce, mimo że formalnie nie jest ono oznaczone jako targowisko. Co za tym idzie, sama gotowość dokonywania sprzedaży, która przejawia się zajęciem miejsca i wyeksponowaniem towaru, jest wystarczającą przesłanką do poboru opłaty targowej przez inkasenta.
Taką wykładnię obowiązujących przepisów potwierdził także NSA, który 26 czerwca 2019 r. oddalił skargę kasacyjną złożoną przez podatniczkę. Wyrok jest prawomocny.
Wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego z 26 czerwca 2019 r., sygn. akt II FSK 2659/17