Wkrótce do konsultacji ma trafić projekt nowelizacji rozporządzenia w sprawie środowiskowych domów samopomocy (ŚDS), który zakłada wprowadzenie oddzielnego typu placówek dla osób ze spektrum autyzmu oraz niepełnosprawnościami sprzężonymi.
Jest to o tyle zaskakująca informacja, że jeszcze do niedawna Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej (MRPiPS) twierdziło, że nie ma takiej potrzeby. ŚDS są placówkami wsparcia dla osób z zaburzeniami psychicznymi, prowadzonymi przez samorządy lub organizacje pozarządowe. Obecnie przepisy wyróżniają trzy rodzaje domów: A – dla osób przewlekle psychicznie chorych, B – dla upośledzonych umysłowo, oraz C – wykazujących inne, przewlekłe zaburzenia czynności psychicznych. Teraz zgodnie z zapowiedziami resortu dołączy do nich jeszcze jeden typ placówki: D – dla autystów i osób z niepełnosprawnościami sprzężonymi.
Warto przypomnieć, że ich tworzenie przewidywał projekt nowelizacji rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Społecznej z 9 grudnia 2010 r. w sprawie ŚDS (Dz.U. poz. 1586 ze zm.), który został przedstawiony w lipcu 2018 r. Uruchamianie domów typu D było bowiem realizacją jednego z elementów rządowego programu „Za życiem”.
Wprowadzenie takiej możliwości było też odpowiedzią na postulaty, które od dawna kierowały środowiska osób niepełnosprawnych, wskazując m.in., że autyści dla poprawy swojego funkcjonowania potrzebują zajęć w małych grupach oraz odpowiedniej organizacji przestrzeni. Jednak nieoczekiwanie zapisy o nowym typie ŚDS zniknęły z projektu w grudniu ub.r. – o czym pisaliśmy na łamach DGP. Resort rodziny tłumaczył to wtedy tym, że nie ma przeszkód do tego, aby w ramach obecnie obowiązujących przepisów osoby ze spektrum autyzmu mogły uczestniczyć w zajęciach i korzystać z wsparcia w ŚDS typu A, B lub C.
Wycofanie się z pierwotnej propozycji spotkało się z krytyką ze strony ekspertów oraz osób niepełnosprawnych i ich rodzin. Teraz okazuje się, że ministerstwo zmieniło zdanie w tej sprawie i widzi potrzebę tworzenia domów typu D. Dlatego pracuje nad zmianą przepisów w tym zakresie.
– Dobrze, że zapadła taka decyzja. Wprawdzie, jak twierdzi MRPiPS, przepisy nie stawiają żadnych przeszkód, ale jakieś bariery jednak występują, skoro osoby z autyzmem nie korzystają z ŚDS – mówi dr Agnieszka Dudzińska z Uniwersytetu Warszawskiego.
Dodaje, że tak naprawdę resort nie ma nad czym pracować, a nowelizacja powinna nastąpić szybko, bo przecież gotowe rozwiązania już były w ubiegłorocznym projekcie.