Placówka dla dzieci poniżej trzeciego roku życia może znajdować się w tym samym budynku co przedszkole, ale nie oznacza to, że można je połączyć.
Tak wynika z odpowiedzi udzielonej przez Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej na interpelację posła Ryszarda Wilczyńskiego (nr 24833).
Informuje w niej, że zgłaszają się do niego gminy, które podnoszą nieracjonalność stanu prawnego, w którym żłobek musi funkcjonować jako wyodrębniona jednostka organizacyjna i nie może wchodzić w skład zespołu np. żłobkowo-przedszkolnego lub szkolno-przedszkolno-żłobkowego.
Jego zdaniem taka sytuacja stanowi poważne ograniczenie rozwoju placówek dla maluchów w gminach wiejskich, w których powiązanie organizacyjne żłobków i przedszkoli wydaje się być oczywistością. W związku z tym poseł pyta, jakie jest uzasadnienie dla obecnych przepisów oraz czy toczą się prace legislacyjne, które mają na celu umożliwienie tworzenia takich zespołów.
Resort rodziny podaje, że nie ma przeszkód do tego, aby zapewniać wspólną obsługę administracyjną żłobkom i przedszkolom oraz lokalizować je w jednym budynku (również w obrębie tej samej strefy pożarowej). Natomiast trzeba mieć na względzie, że przedszkola i szkoły należą do systemu oświaty, a żłobki i kluby dziecięce podlegają MRPiPS. Dlatego są odrębnymi instytucjami. Jednocześnie resort informuje, że obecnie nie trwają prace nad nowelizacją ustawy żłobkowej, ale propozycja posła zostanie poddana rozważeniu podczas przeglądu jej przepisów.