Ponad 12 mln euro z Funduszu Solidarności UE, które miały wspomóc samorządy dotknięte katastrofalnymi nawałnicami z 2017 r., wciąż nie popłynęło do poszkodowanych gmin.
Brakuje procedur, harmonogramu wypłat i decyzji, kto będzie mógł liczyć na pomoc i w jakiej wysokości – zwraca uwagę marszałek woj. Pomorskiego Mieczysław Struk. Zaapelował on wczoraj, by rząd wykazał inicjatywę w kwestii rozdysponowywania przekazanych przez UE pieniędzy. – Mamy na to 14 miesięcy, czas więc ruszać – podkreślił.
Na wsparciu mają skorzystać trzy województwa – pomorskie, kujawsko-pomorskie i wielkopolskie. Decyzja o przyznaniu pomocy na likwidację skutków żywiołu zapadła we wrześniu 2018 r. Od tego czasu tyka zegar na uruchomienie wypłat, bo zgodnie z unijnym prawodawstwem jest na to półtora roku. I chociaż zostało nam jeszcze 14 miesięcy, to – jak przekonuje Mieczysław Struk – czasu wcale nie jest dużo. Ustalenie zasad podziału środków to bowiem dopiero pierwszy krok. Ale niezbędny, by w ogóle można było zacząć pracować nad dokumentacją do przetargów na roboty budowlane, co będzie najbardziej czasochłonne.
Tymczasem ze strony rządu nie ma informacji, co dalej z przyznanymi Polsce pieniędzmi. – We wrześniu i grudniu ubiegłego roku zwracałem się w sprawie tych środków do ministra spraw wewnętrznych i administracji, a także do wojewody. Niestety nie uzyskaliśmy żadnych wiarygodnych informacji na temat wykorzystania pieniędzy, a miesiące płyną. Apelujemy o to, aby jak najpilniej polski rząd zdecydował o podziale dostępnych pieniędzy i uwzględnił oczekiwania samorządów zainteresowanych uzyskaniem pomocy – mówił Struk podczas wczorajszej konferencji prasowej.
Uczestniczący w niej europoseł Janusz Lewandowski ocenił, że zarówno urząd marszałkowski, jak i gminy oraz Bruksela nie mają wiedzy, co się dzieje z przyznanymi funduszami. – Czekamy, bo w tej chwili upływa kolejny miesiąc, wnioski powinny już być zatwierdzane na przełomie roku, a pieniądze trafić do gmin – wskazał. I przypomniał, że UE wydała jasne zalecenie, aby pieniądze rozprowadziła administracja rządowa, przy czym powinno się to odbyć przy ścisłej współpracy z samorządami. Ta natomiast, w ocenie europosła, kuleje. – Szacując straty, rząd zupełnie zlekceważył rachunki dokonane przez samorządy – powiedział Lewandowski.
Przypomnijmy, że w nocy z 11 na 12 sierpnia 2017 r. nad północną i centralną Polską przeszły nawałnice, które największe żniwo zebrały w powiatach: bytowskim, chojnickim, kartuskim i kościerskim. Bilans tej nocy okazał się jednak nie tylko katastrofalny (w samym woj. pomorskim aż 31 gmin w 10 powiatach odniosło ogromne straty szacowane na prawie 2,2 mld zł), ale i tragiczny, bo na skutek działania sił natury zginęło 5 osób, a kilkadziesiąt zostało rannych. Łącznie uszkodzonych zostało kilka tysięcy budynków mieszkalnych, a ponad 30 rodzin musiało opuścić swoje domy.
Pieniądze przyznane przez Parlament Europejski – ponad 12,2 mln euro – mają pomóc gminom m.in. w odbudowie infrastruktury drogowej, przede wszystkim dróg powiatowych dotkniętych przez żywioł. To zresztą nie jedyne wsparcie, które do tej pory skierowano do poszkodowanych gmin. W zeszłym roku samorząd województwa pomorskiego przekazał 2 mln zł na uprzątnięcie drzew z poboczy dróg i przeznaczył 500 tys. zł w ramach pomocy dla mieszkańców.
Jak informuje Biuro Prasowe wojewody pomorskiego, MSWiA finalizuje właśnie prace nad zasadami wykorzystania środków. – W najbliższych dniach zostaną one przekazane zainteresowanym wojewodom oraz opublikowane na stronie internetowej ministerstwa. Zasady będą określały m.in. kryteria, jakie należy spełnić, starając się o dofinansowanie na remont bądź odbudowę uszkodzonych w wyniku nawałnicy obiektów, a także sposób ich rozliczenia – podaje biuro wojewody.
Wskazuje też, że jednostki samorządu terytorialnego z terenu województwa pomorskiego otrzymały w 2018 r. dofinansowanie na zadania polegające na usuwaniu skutków nawałnicy z 2017 r., z rezerwy celowej budżetu państwa na przeciwdziałanie i usuwanie skutków klęsk żywiołowych w wysokości 45,2 mln zł.
2,66 mld zł na tyle oszacowano stratyw województwie pomorskim
31 gmin w województwie pomorskim dotknęła katastrofa
12,2 mln euro przypadnie z funduszy UEdla trzech poszkodowanych województw