Nawet na taką dotację mogą liczyć gminy i powiaty za każdy porzucony i zdezelowany pojazd. Muszą tylko przekazać go do stacji demontażu i zgłosić się do nowego programu Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej (NFOŚiGW).
Za każde z pierwszych 10 zutylizowanych aut dopłaci on samorządowi równe 1000 zł. Przy czym każdy następny pojazd kwalifikuje się już na dofinansowanie 500 zł.
Pieniądze będą wypłacane w ramach własnego programu priorytetowego Racjonalna gospodarka odpadami Część 4) Dofinansowanie zbierania i demontażu pojazdów wycofanych z eksploatacji. Nabór ruszy już 2 stycznia 2018 r., a samorządy mogą skorzystać ze wsparcia do końca lipca.
Na dotacje NFOŚiGW zarezerwował 2,5 mln zł. I niewykluczone, że kwota ta zostanie zwiększona, zależnie od zainteresowania beneficjentów – zastrzega fundusz.
To niejedyne dofinansowania, jakie ostatnio oferował NFOŚiGW. 15 grudnia zakończył się już nabór wniosków do programu Racjonalna gospodarka odpadami, w którym do rozdysponowania – również na demontaż pojazdów – przeznaczono ponad 1,7 mld zł.
Wsparcie jest potrzebne, bo od 2016 r. dopłat do działalności nie otrzymują już przedsiębiorcy prowadzący stacje demontażu, a jedynie gminy i powiaty. To zmiana, którą wprowadziła w życie nowelizacja ustawy o recyklingu pojazdów wycofanych z eksploatacji (Dz.U. z 2015 r. poz. 140 ze zm.).
Samorządy mają więc pełne ręce roboty, bo statystyki dotyczące utylizacji starych wraków są nieubłagane. Według wyliczeń stowarzyszenia EKO-AUTO, w Polsce rocznie powinniśmy poddawać recyklingowi ok. 1,2 mln wycofanych z użytku samochodów. Jednak do legalnych punktów demontażu trafia jedynie 0,5 mln aut. Gdzie przepada reszta? Problemem jest prężnie działająca szara strefa, do której – jak przekonują eksperci ze Stowarzyszenia Forum Recyklingu Samochodów FORS – trafia ok. 60 proc. zdezelowanych pojazdów.
Co gorsza, niewykluczone, że skala problemu będzie rosnąć. Już teraz ponad 70 proc. samochodów jeżdżących po polskich drogach to – jak wynika z ostatnich danych Głównego Urzędu Statystycznego – wysłużony złom. Średni wiek pojazdów, według GUS, przekracza 15,5 roku, co oznacza, że wciąż mijamy na ulicach auta dużo starsze. A ponadto coraz więcej ich sprowadzamy, głównie zza naszej zachodniej granicy. Tylko w ubiegłym roku pobiliśmy w tej materii kolejny rekord i zaimportowaliśmy ponad 1 mln starych aut.
15,5 roku wg ustaleń GUS to średni wiek samochodu w Polsce
1,2 mln aut starych aut powinniśmy recyklingować każdego roku