Do Rzecznika Praw Obywatelskich zgłosiła się osoba, według której brakuje dziś mechanizmów chroniących przed hałasem zwierząt domowych, dobiegającym z mieszkań sąsiadów czy z prywatnych posesji. Chodzi przede wszystkim o szczekanie psów utrzymywanych w miastach.
Szczekające psy problemem sąsiadów
Według autora pisma do RPO zwierzęta domowe przebywające na terenach zurbanizowanych potrafią być uciążliwe dla sąsiadów, a niewiele można z tym zrobić. Hałasują szczególnie psy pozostawione same w mieszkaniach, kiedy ich opiekunowie są w pracy. W ocenie obywatela nie ma dziś skutecznych narzędzi do tego, aby zobowiązać opiekunów zwierząt do zapewnienia spokoju.
"Powołując się na przykłady z innych państw, postuluje wprowadzenie regulacji wprost zobowiązującej osoby utrzymujące zwierzęta domowe do zapewnienia im opieki w sposób niepowodujący nadmiernego hałasu i lub długotrwałego zakłócania spokoju otoczenia" - relacjonuje Rzecznik Praw Obywatelskich. W związku z tym RPO zdecydował się przekazać sprawę do Ministerstwa Klimatu i Środowiska.
Na razie tylko sąd. Rada gminy rozwiąże problem szczekających psów?
W piśmie do Ministerstwa Klimatu i Środowiska RPO przyznaje, że nie ma obecnie środków administracyjnych, które mogłyby wpłynąć na sposób, w jaki opiekunowie utrzymują zwierzęta domowe. Pozostaje skomplikowana procedura sądowa.
"Wstępne rozpoznanie zgłoszonego problemu wskazuje, że jedynym relatywnie skutecznym narzędziem, w jakie polskie prawo wyposaża osoby narażone na hałas z omawianego źródła jest możliwość skierowania powództwa do sądu powszechnego w reżimie ochrony dóbr osobistych lub ochrony posiadania nieruchomości" - czytamy w stanowisku RPO.
Problematyczne może być natomiast zastosowanie art. 51 Kodeksu wykroczeń dotyczący zakłócania spokoju czy porządku publicznego. Chodzi o to, że dla stwierdzenia popełnienia takiego wykroczenia wymagana jest umyślność po stronie sprawcy. Czy te kwestie może więc uporządkować rada gminy w regulaminie utrzymania czystości i porządku? Jak przekonuje Rzecznik praw obywatelskich w orzecznictwie sądów administracyjnych ugruntowane zostało stanowisko, że rady gmin nie mogą formułować obowiązków odnoszących się do utrzymywania zwierząt domowych na nieruchomościach prywatnych. Na przeszkodzie staje art. 3 ust. 2 pkt 13 ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach. Stanowi on, że gminy "określają wymagania wobec osób utrzymujących zwierzęta domowe w zakresie bezpieczeństwa i czystości w miejscach publicznych".
"W konsekwencji określenie obowiązków osób utrzymujących zwierzęta domowe na terenach prywatnych nieruchomości wykracza poza delegację ustawową i w sposób nieuprawniony wkracza w prawo własności" - wskazywał Naczelny Sąd Administracyjny (sygn. III OSK 1227/22).
W związku z tym, bez zmiany przepisów, wykluczone wydaje się zapewnienie przez gminę mechanizmów umożliwiających ochronę przed hałasem powodowanym zwierzęta domowe przez utrzymywane na terenach zurbanizowanych, czyli przede wszystkim w miastach. Stąd też RPO zwrócił się MKiŚ o opinię w sprawie zmiany przepisów.
"W szczególności będę zobowiązany za wyrażenie opinii odnośnie do zasadności zmiany zakresu delegacji dla rad gmin do stanowienia regulaminów utrzymania czystości i porządku w sposób, który dopuszczałby określanie w tych regulaminach zasad utrzymywania zwierząt domowych na nieruchomościach prywatnych" - pisze Rzecznik praw obywatelskich.