Przyszły rok będzie bardzo intensywny w obszarze inwestycji, głównym zadaniem będzie rozbudowa II linii metra, jednak będą także realizowane "miękkie" projekty takie jak bon żłobkowy - podkreślali w piątek prezydent stolicy Hanna Gronkiewicz-Waltz i wiceprezydent Michał Olszewski.

"Przyszły rok będzie bardzo intensywny, jeśli chodzi o inwestycje, bo budżet inwestycyjny na przyszły rok zakłada 2,5 razy tyle, co mamy w tym roku w budżecie. To będzie rok, który będzie upływał pod znakiem bardzo intensywnych prac, jeśli chodzi o budowę metra" - powiedział Olszewski.

Według niego dzielnice będą miały rekordowy budżet inwestycyjny w przyszłym roku - ponad 900 mln zł. "Czyli trzykrotnie większy niż to było rok temu" - dodał.

Zgodnie z budżetem Warszawy przyjętym w połowie grudnia nakłady na inwestycje mają wynieść 2 mld 878 mln zł. Głównymi zadaniami inwestycyjnymi w 2017 r. mają być: projekt i budowa II linii metra - 716 mln zł; budowa Szpitala Południowego - 71 mln zł; modernizacja ulic Marsa - Żołnierska - 129 mln zł.

Wiceprezydent przypomniał, że w 2017 r. do Warszawy przyjedzie kolejnych dziesięć autobusów elektrycznych, oddany zostanie drugi fragment przebudowanych bulwarów wiślanych, rozpoczną się także prace nad rewitalizacją pl. Małachowskiego. Być może miasto przedstawi też harmonogram prac i "działań", jeśli chodzi o pl. Narutowicza - dodał Olszewski.

"Rozpoczną się prace przy centrum lokalnym Falenica, zabezpieczamy środki na kolejne centra lokalne, m.in. na Ursus Niedźwiadek" - zapowiedział. Prawdopodobnie w styczniu lub na początku lutego miasto będzie chciało ogłosić postępowanie konkursowe na nawierzchnię na pl. Defilad.

Gronkiewicz-Waltz zwróciła uwagę na "miękkie projekty, nazwijmy je kobiece". Wymieniła m.in. warszawski bon żłobkowy, który ma wejść w życie 1 września i będzie wynosił 400 zł miesięcznie; będzie można go przeznaczyć m.in. na opłatę prywatnego żłobka. Rodzice, którzy otrzymają bon, będą musieli zrezygnować z posyłania dzieci do publicznych placówek.

Zdaniem prezydent stolicy na pewno dużo czasu zajmie przygotowanie do reformy edukacji, która przewiduje m.in. likwidację gimnazjów.

Prezydent pytana była także o zapowiadany przez miasto audyt ws. reprywatyzacji stołecznych nieruchomości. Miasto do tej pory nie wybrało wykonawcy audytu, obecnie toczy się drugie postępowanie w tej sprawie, pierwsze zostało unieważnione przez miasto.

Gronkiewicz-Waltz powiedziała, że kwestię audytu nadzoruje jej zastępca - wiceprezydent Witold Pahl. "Nie jestem w komisji przetargowej, zresztą on osobiście nie jest, tylko nadzoruje" - powiedziała.

Jak dodała, "problematyka audytu jest dość trudna". "Myślę, że problematyka jest bardziej skomplikowana niż może początkowo się wydawało. Tam są jakieś oczekiwania komisji co do uzupełnień przez jedną z firm. Generalnie rzecz biorąc my i tak prowadzimy audyt wewnętrzny cały czas, zgodnie z planem. Także audyt wewnętrzny istnieje, ale wolałabym, żeby był również audyt zewnętrzny" - zaznaczyła prezydent stolicy.

Na początku grudnia ratusz poinformował, że do miasta wpłynęły dwie oferty w ponownym postępowaniu na przeprowadzenie audytu procesu reprywatyzacji warszawskich nieruchomości. W poprzednim przetargu wpłynęła jedna oferta, jednak miasto ją odrzuciło.

Przedmiotem zamówienia oczekiwanym przez miasto jest "ocena działań w zakresie procesu reprywatyzacji w mieście stołecznym Warszawie w latach 1990-2016".

Zgodnie z ogłoszeniem ws. przetargu miasto oczekuje m.in.: "analizy dokumentacji co najmniej 100 postępowań z lat 1990-2016 (w tym oceny wybranych postępowań reprywatyzacyjnych pod kątem występujących w nich ewentualnych nieprawidłowości, ich przyczyn i skutków), które dotyczą zwrotu nieruchomości lub wypłaty odszkodowań za nieruchomości".

Miasto chce szczególnego uwzględnienia spraw z obszaru Śródmieścia i dawnej Gminy Centrum, w tym postępowań, których stronami byli nabywcy roszczeń.