Z przeprowadzonych przez Główny Urząd Statystyczny badań polowych wynika, że w bieżącym roku uprawy ozime, podobnie jak w roku ubiegłym, przezimowały „praktycznie bez strat”. Rzeczoznawcy GUS oceniają ich stan jako dobry.

„Przebieg warunków agrometeorologicznych w okresie zimy był na ogół korzystny dla zimujących roślin, a notowane spadki temperatury powietrza w lutym (lokalnie poniżej -20°C przy gruncie) nie zagrażały oziminom” – czytamy w komunikacie GUS.

W przypadku sadów zima sprzyjała utrzymaniu dobrej kondycji drzew owocowych, a drzewa weszły w okres kwitnienia w terminach zbliżonych do średniej wieloletniej. Podobnie GUS ocenia poziomowy stan owoców jagodowych.

Ceny których owoców mogą pójść w górę przez przymrozki?

Mariusz Dziewulski, ekspert rynku rolnego z PKO BP, zwraca jednak uwagę, że ocena dotyczy stanu na koniec marca i tym samym nie uwzględnia przymrozków odnotowanych w Polsce m.in. w drugiej połowie kwietnia, które również mogą mieć istotny wpływ na poziom zbiorów niektórych gatunków owoców.

- Ryzykiem dla przyszłej produkcji pozostaje wysokie prawdopodobieństwo wystąpienia suszy rolniczej. GUS wskazuje, że niski poziom wód gruntowych już wywarł negatywny wpływ na rozwój roślin sadowniczych. Wynika to z ograniczonej pokrywy śnieżnej oraz deficytu opadów – tłumaczy w rozmowie z DGP Dziewulski.

Ekspert PKO BP dodaje, że może to ograniczyć podaż i wpłynąć na wzrost cen moreli, brzoskwiń czy wczesnych czereśni. - Trudno jednak przewidzieć, czy ceny przekroczą poziom z ubiegłego roku. Aby tak się stało, tegoroczne zbiory musiałyby być niższe niż w 2024 r., a wtedy - w wyniku przymrozków - krajowa produkcja z drzew zmalała wg GUS o ponad 14 proc. – przypomina.

Zboża w dobrym stanie, ale ważna sytuacja na świecie

Wszystko wskazuje na to, że wyższe i lepszej jakości niż w zeszłym sezonie będą zbiory zbóż. Z oceny przeprowadzonej w listopadzie ubiegłego roku przez rzeczoznawców terenowych GUS wynika, że zbóż ozimych pod zbiory w 2025 r. zasiano ok. 4,6 mln ha, tj. o ok. 2,9 proc. więcej niż w roku ubiegłym.

Najwięcej zasiano pszenicy ozimej (ponad 2,2 mln ha), żyta (ok. 0,7 mln ha) oraz pszenżyta ozimego (ponad 1,2 mln ha).

Krajowe ceny zbóż w skupie oraz ceny detaliczne produktów odzbożowych – np. makaronów czy pieczywa – są jednak od lat zależne od podaży globalnej, w tym na wschodzie Europy. Weronika Szymańskiej-Wrzos, analityczki sektora spożywczego w BNP Paribas Bank Polska, ocenia , że perspektywy dla produkcji ziarna w Europie wydają się pozytywne i przypomina, że KE spodziewa się zbiorów pszenicy o 13 proc. wyższych niż przed rokiem.

- Największą niewiadomą są obecnie Ukraina i Rosja, gdzie niekorzystne warunki pogodowe, w tym długotrwały brak opadów, mogły przyczynić się do obniżenia plonowanie upraw – mówi w rozmowie z DGP analityczka.

- Ostatnie opady w regionie Morza Czarnego częściowo załagodziły sytuację, jednak w przypadku pogorszenia warunków u tych kluczowych eksporterów możemy oczekiwać wzrostu notowań pszenicy na rynku międzynarodowym – dodaje Szymańska-Wrzos.

Mimo zagrożeń suszowych notowania pszenicy na paryskiej giełdzie MATIF od lutego utrzymują tendencję spadkową. Zdaniem Szymańskiej-Wrzos, ma to związek z umocnieniem kursu euro do dolara oraz powolnym tempem eksportu ziarna z UE do krajów trzecich.