Przedsiębiorstwo, które zatrudni telepracownika, będzie mogło uzyskać wsparcie w wysokości 6-krotności płacy minimalnej. To rozwiązanie może zachęcić do wykonywania zadań na odległość.
Przepisy dotyczące telepracy, a wiec wykonywania przez pracownika obowiązków regularnie poza firmą, z wykorzystaniem środków komunikacji elektronicznej, obowiązują już od ponad 6 lat. Jednak taka forma świadczenia obowiązków przez zatrudnionych dotychczas upowszechniła się tylko w niektórych branżach (np. w informatyce). W najbliższych miesiącach wejdą w życie rozwiązania, które mogą wpłynąć na zmianę tego stanu. W Sejmie trwają obecnie prace nad nowelizacją ustawy o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy, która ma zachęcić firmy do oferowania telepracy osobom bezrobotnym. Chodzi o powracających na rynek pracy po okresie opieki nad dzieckiem (w wieku do 6 lat) lub osobą zależną, którzy w okresie ostatnich 3 lat w tym celu zrezygnowali z zatrudnienia. Przedsiębiorcy, którzy zdecydują się na utworzenie dla nich stanowiska pracy, będą mogli uzyskać grant na telepracę w wysokości do 6-krotności minimalnego wynagrodzenia
– Wielu osobom łatwiej jest podejmować zatrudnienie w domu, w nieregularnych godzinach, i jednocześnie godzić je z obowiązkami rodzinnymi. Telepraca jest odpowiedzią na zapotrzebowanie wielu grup bezrobotnych, np. młodych, starszych, czy niepełnosprawnych. Dobrze byłoby rozszerzyć możliwość skorzystania z grantu na pracodawców, którzy zechcą zatrudnić w formie telepracy także takie osoby – twierdzi Ewelina Pietrzak, prawnik z Kancelarii Adwokackiej Błażeja Wojnicza.
Podstawą wypłaty świadczenia będzie umowa firmy z urzędem pracy. Pracodawca będzie musiał zobowiązać się w niej do utrzymania zatrudnienia na pełny etat przez 12 miesięcy lub przez 1,5 roku w przypadku połowy etatu. Grant nie będzie jednak mógł być przyznany na przyjęcie do firmy członka najbliższej rodziny.
– Pieniądze te przydadzą się przedsiębiorcom m.in. do przystosowania miejsca pracy w domu zatrudnionego do wykonywania przez niego obowiązków zawodowych – podkreśla Ewelina Pietrzak.
Przy zatrudnieniu w formie telepracy nowe obowiązki czekają obie strony stosunku pracy. Warto pamiętać, że wykonywanie zadań na odległość może zaproponować nie tylko pracodawca, lecz także zatrudniony. Jego wniosek firma powinna uwzględnić w miarę możliwości. Uzgodnienie, że obowiązki będą wykonywane na odległość, może nastąpić przy zawieraniu umowy o pracę albo później w trakcie zatrudnienia na mocy porozumienia stron.
Jeśli w zakładzie działa związek zawodowy, warunki stosowania telepracy określa się w porozumieniu zawieranym między firmą i tą organizacją. Jeśli go nie ma – pracodawca określa je w regulaminie po konsultacji z przedstawicielami pracowników.
Zatrudniający, który powierzy podwładnemu telepracę, ma obowiązek dostarczyć mu sprzęt do wykonywania zadań oraz ubezpieczyć go, pokryć koszty instalacji, serwisu, eksploatacji i konserwacji oraz zapewnić pomoc techniczną i niezbędne szkolenia w zakresie jego obsługi. Można jednak w odrębnej umowie umówić się, że pracownik będzie korzystał z własnego sprzętu, a przedsiębiorca wypłaci mu za to ekwiwalent pieniężny. Ponadto firma ma prawo kontrolować wykonywanie obowiązków przez telepracownika w miejscu, gdzie się to odbywa, w tym również w jego domu, po wyrażeniu przez niego wcześniej zgody na piśmie. Jednocześnie jednak nawet w mieszkaniu zatrudnionego firma musi zapewnić mu bezpieczne i higieniczne warunki pracy.