Odmowa nawiązania stosunku pracy z kobietą jedynie z powodu ciąży to dyskryminacja ze względu na płeć. Dlatego ZUS nie może podważyć ważności zawartej umowy z taką osobą, jeżeli zatrudnienie było rzeczywiście wykonywane.
/>
A.W. została zatrudniona na umowę o pracę na stanowisku koordynatora usług cateringowych. I na tej podstawie zgłoszono ją do ubezpieczeń społecznych i ubezpieczenia zdrowotnego. Po niespełna dwóch miesiącach kobieta stała się niezdolna do pracy w związku z ciążą. Powierzone jej obowiązki wykonywał wcześniej prezes zarządu, dlatego po przejściu A.W. na zwolnienie nikt nowy nie został zatrudniony, a jej zadania z powrotem przejął szef. Przed zatrudnieniem w firmie kobieta nie posiadała żadnego tytułu do ubezpieczenia chorobowego, z którego nabywa się prawo do świadczeń ze względu na niezdolność do pracy. W związku z powyższym ZUS uznał, że zawarcie umowy z A.W. było czynnością pozorną, mającą na celu obejście przepisów prawa i w konsekwencji uzyskanie świadczeń wypłacanych z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, które przysługują wyłącznie osobie mającej status pracownika. Dlatego też stosunek pracy jest nieważny z mocy prawa. W związku z powyższym organ rentowy stwierdził, że kobieta nie podlega obowiązkowo ubezpieczeniom: emerytalnemu, rentowemu, chorobowemu, wypadkowemu.
A.W. odwołała się od decyzji ZUS. A sąd przyznał jej rację.
W uzasadnieniu wskazał, że stosunek ubezpieczeniowy jest następczy wobec stosunku pracy i powstaje tylko wówczas, gdy obowiązki są rzeczywiście wykonywane. Dlatego samo opłacanie składek nie przesądza o podleganiu ubezpieczeniu.
W niniejszej sprawie uznał jednak, że ważność zawartej z A.W. umowy została przez organ rentowy niesłusznie zakwestionowana. Po pierwsze dlatego, że osiągnięcie wskazanych przez ZUS celów jest zgodne z ustawą. Nawiązanie stosunku pracy powoduje konsekwencje nie tylko w sferze prawa pracy, ale i w innych obszarach. Jednym z takich skutków jest uprawnienie do świadczeń z ubezpieczenia społecznego na wypadek ziszczenia się określonych warunków. Nie można zatem wiązać zawarcia umowy o pracę, choćby zmierzała wyłącznie do uzyskania tych świadczeń, z zamiarem obejścia przepisów. Cel ten nie jest bowiem sprzeczny z ustawą.
Po drugie prawo pracy nie przewiduje zakazu zatrudniania kobiet w ciąży (poza art. 176 kodeksu pracy), a więc sam fakt, że wnioskodawczyni była w ciąży w dacie zawierania umowy o pracę, nie oznacza, wbrew twierdzeniom organu rentowego, że nie świadczyła pracy. Zresztą nawet jeśli pracodawca, zawierając umowę z ubezpieczoną, wiedziałby o jej stanie, to nie mógłby z tego powodu dyskryminować A.W. w zakresie zatrudnienia.
Sąd podziela również stanowisko SN wyrażone w wyroku z 14 lutego 2006 r. (III UK 150/2005), z którego wynika, iż trudno uznać, że dążenie do uzyskania ochrony gwarantowanej pracowniczym ubezpieczeniem społecznym przez zawarcie umowy o pracę może być uznane za zmierzające do dokonania czynności sprzecznej z prawem albo mającej na celu obejście prawa. Przeciwnie, jest to zachowanie rozsądne i uzasadnione zarówno z osobistego, jak i społecznego punktu widzenia. Między innymi dlatego kobietom ciężarnym przysługuje ochrona przed odmową zatrudnienia z powodu ciąży, a odmowa nawiązania stosunku pracy, podyktowana taką przyczyną, jest traktowana jako dyskryminacja ze względu na płeć.
ORZECZNICTWO
Wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z 30 maja 2017 r., sygn. akt VIII U 2572/16. www.serwisy.gazetaprawna.pl/orzeczenia