Po długotrwałej nieobecności spowodowanej chorobą, pracownika należy skierować na badania lekarskie. Bez opinii medyka w zakresie niezdolności do pracy nie można wypowiedzieć umowy z przyczyn zdrowotnych.

Sprawa dotyczyła pozwu byłego pracownika, który twierdził że wypowiedziano mu umowę o prace niezgodnie z prawem. W związku z tym mężczyzna domagał się 14.000 zł wraz z ustawowymi odsetkami tytułem odszkodowania.

Mężczyzna był zatrudniony w pozwanej spółce od 1998 roku na podstawie umowy o pracę zawartej na czas nieokreślony. Zajmował stanowisko doradcy techniczno – handlowego. Do jego zadań należało: realizowanie zamówień, przyjmowanie dostaw, poszukiwanie nowych klientów. Z przyczyn zdrowotnych mężczyzna od lipca 2015 r. do 5 stycznia 2016 r. przebywał na zwolnieniu lekarskim. W związku z jego absencją praca magazynu przeszła reorganizację. Część jego dotychczasowych obowiązków przejął kolega zatrudniony na tym samym stanowisku, niektóre sprawy przekazywano bezpośrednio do centrali, do zespołu dołączył także nowy pracownik.

Gdy powód wrócił do pracy, pracodawca nie skierował go na badania lekarskie. Od razu wręczono mu oświadczenie o wypowiedzeniu umowy o pracę z zachowaniem trzymiesięcznego okresu wypowiedzenia. Jako przyczynę decyzji wskazano długotrwałą chorobę. Mężczyzna został zobowiązany do natychmiastowego wykorzystania urlopu wypoczynkowego, a następnie zwolniono go z obowiązku świadczenia pracy. Przy wręczaniu wypowiedzenia przedstawiciel pracodawcy nie wskazywał żadnego innego niż względy zdrowotne powodu zwolnienia.

W trakcie procesu mężczyzna zaprzeczał jakoby zgłaszał pracodawcy, że potrzebuje czasu na rehabilitację i rekonwalescencję, jak zgłaszał pozwany.

Jak wskazał sędzia przyczyny wypowiedzenia umowy o pracę nie stanowił stan zdrowia powoda po powrocie do pracy, a jego wcześniejsza nieobecność w pracy. Jak stanowi artykuł 30 §4 Kodeksu cywilnego w oświadczeniu pracodawcy o wypowiedzeniu umowy o pracę zawartej na czas nieokreślony powinna być wskazana przyczyna uzasadniająca wypowiedzenie. Naruszeniem ww. przepisu jest tak brak wskazania przyczyny, podanie przyczyny nierzeczywistej, jak i ujęcie jej w sposób zbyt ogólnikowy. Sprzeczne z przedmiotową normą jest przy tym wskazywanie przez pracodawcę przyczyn wypowiedzenia umowy w okresie późniejszym niż czas złożenia oświadczenia woli o rozwiązaniu stosunku pracy.

Nie ma wątpliwości, że przyczyna zwolnienia wskazana w analizowanym oświadczeniu miała miejsce – mężczyzna chorował. Jednakże sam fakt przebytej choroby to za mało, by stanowić przyczynę rozwiązania umowy o pracę, jeżeli pracownik stawił się do pracy twierdząc, że jest gotów do jej wykonywania. W takiej sytuacji pracodawca powinien skierować podwładnego na badania lekarskie. W analizowanej przez sąd sprawie pracodawca nie spełnił zalecenia z artykułu 229 §2 Kodeksu pracy. Dlatego powództwo uznano za zasadne.

„Ocena stanu zdrowia pracownika po długotrwałej absencji chorobowej nie leży w gestii pracodawcy, ani nawet samego pracownika, ponieważ wymaga wiadomości specjalnych, jakimi dysponuje lekarz z zakresu medycyny pracy (w razie takiej potrzeby także inni lekarze specjaliści), a po drugie – przyczyna wypowiedzenia umowy o pracę winna być znana pracownikowi w momencie wręczenia wypowiedzenia umowy o pracę, a powoływanie dodatkowych przyczyn w późniejszym okresie, w tym w toku postępowania przed sądem, należy uznać za niedopuszczalne. Pracownik ma bowiem pełne prawo, by wiedzieć, z jakich przyczyn został zwolniony, co ma umożliwiać mu podjęcie decyzji o zasadności składania ewentualnego odwołania. Przyjmowanie innych przyczyn wypowiedzenia umowy o pracę niż te, które były mu znane najpóźniej w momencie wręczenie oświadczenia rozwiązującego stosunek pracy, skutkowałoby iluzorycznością tej decyzji” – czytamy w uzasadnieniu.

Nawet jeżeli nieobecność pracownika doprowadziła w miejscu pracy do chaosu, nie można na tej postawie pozbawiać pracy. Dlatego sąd zasądził na rzecz powoda żądaną kwotę odszkodowania.

Zarządzenie Sądu Rejonowego Szczecin-Centrum w Szczecinie, sygn. akt: IX P 54/16